Rosną różnice w wynagrodzeniach mieszkańców poszczególnych regionów Polski
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego, które opublikował "Dziennik Gazeta Prawna" wynika, że w Polsce coraz bardziej widoczne są różnice w zarobkach uzyskiwanych przez mieszkańców poszczególnych regionów. Np. w sektorze przemysłowym, na 16 województw aż w 13 średnia pensja jest niższa od przeciętnego wynagrodzenia krajowego. W ciągu 10 lat najmocniej dystans ten wzrósł w woj. świętokrzyskim.
Jak wynika z danych, które zostały opublikowane w "Dzienniku Gazecie Prawnej", na przestrzeni ostatniej dekady w Polsce wzrosły różnice w płacach otrzymywanych przez mieszkańców konkretnych regionów kraju. Niestety, na 16 województw, w 13 odnotowano wynagrodzenia niższe od średniej krajowej. W ciągu 10 lat dystans do przeciętnej pensji najbardziej wzrósł w woj. świętokrzyskim, gdzie pogłębił się z 9% w 2005r. do 13% obecnie.
Na chwilę obecną najbardziej od przeciętnych wynagrodzeń odstają średnie pensje otrzymywane przez mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego. W tym regionie dystans do średniej krajowej skurczył się w ciągu 10 lat o 1,6 punktu procentowego, ale nadal zarabia się tam przeciętnie aż o 17,5% mniej.
W porównaniu do 2005r. polepszyła się również sytuacja pracowników w woj. lubelskim i podkarpackim. W obu przypadkach wciąż jednak średnim zarobkom daleko do tych, jakie przeciętnie uzyskiwane są w skali całej Polski. Na Podkarpaciu wynagrodzenia są niższe o 15% od średniej w kraju, a na Lubelszczyźnie są mniejsze o 8%.
Eksperci nie ukrywają, że taki stan rzeczy utrzyma się najprawdopodobniej jeszcze dość długo. Największym problemem regionów, w których zarobki są niższe od średniej dla całej Polski, jest brak inwestycji stymulujących regionalny rozwój gospodarczy. Oznacza to, że na poprawę w konkretnych województwach będzie można liczyć dopiero wtedy, gdy większe firmy zechcą tam rozkręcać swój biznes.
Dopóki brakuje dużych, pewnych pracodawców, nie będzie też odpowiedniej konkurencji na rynku pracy. A to właśnie konkurencyjne oferty pracy skłaniają przedsiębiorców do podnoszenia płac. Trudno natomiast spodziewać się wzrostu płac, jeśli to wciąż pracownikom bardziej zależy na utrzymaniu pracy niż firmom na zatrzymaniu u siebie podwładnych.
Na chwilę obecną najbardziej od przeciętnych wynagrodzeń odstają średnie pensje otrzymywane przez mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego. W tym regionie dystans do średniej krajowej skurczył się w ciągu 10 lat o 1,6 punktu procentowego, ale nadal zarabia się tam przeciętnie aż o 17,5% mniej.
W porównaniu do 2005r. polepszyła się również sytuacja pracowników w woj. lubelskim i podkarpackim. W obu przypadkach wciąż jednak średnim zarobkom daleko do tych, jakie przeciętnie uzyskiwane są w skali całej Polski. Na Podkarpaciu wynagrodzenia są niższe o 15% od średniej w kraju, a na Lubelszczyźnie są mniejsze o 8%.
Eksperci nie ukrywają, że taki stan rzeczy utrzyma się najprawdopodobniej jeszcze dość długo. Największym problemem regionów, w których zarobki są niższe od średniej dla całej Polski, jest brak inwestycji stymulujących regionalny rozwój gospodarczy. Oznacza to, że na poprawę w konkretnych województwach będzie można liczyć dopiero wtedy, gdy większe firmy zechcą tam rozkręcać swój biznes.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.