Rosja i Ukraina - wojna handlowa powodowana planem podpisania umowy o stowarzyszeniu z UE
Od połowy ubiegłego tygodnia wymiana handlowa pomiędzy Rosją a Ukrainą pozostawiała wiele do życzenia. Wielogodzinne kontrole na granicach sprawiały, że do Rosji trafiała tylko pewna część ukraińskich produktów eksportowych. Wiele z nich zostawało jednak na granicy oczekując na przepuszczenie. A wszystko to powodowane było planami Ukrainy, która chce podpisać umowę o stowarzyszeniu z UE.
Już od kilku dni do Rosji na czas docierała tylko część eksportowych towarów z Ukrainy. Wielu dostawców musiało czekać godzinami na przejściach granicznych, opóźniając dostawy czasem nawet o kilkadziesiąt godzin. Wagony towarowe były zatrzymywane również w innych częściach Ukrainy, oddalonych od granic. Obecnie sytuacja wraca jednak powoli do normy.
Rosjanie utrudniali wjazd dostawcom przeprowadzając bardzo szczegółowe kontrole i wyjątkowo precyzyjnie dokonując wszystkich formalności. Tamtejsza służba celna powiększyła też listę ryzykownych zaopatrzeniowców z Ukrainy, co oznacza, że dopisała do niej niektóre firmy, by odprawy celne przewożonych przez nie towarów były dokładniejsze.
Łącznie na takie listy trafiło ok. 40 ukraińskich firm. Od tej pory, kontrole graniczne będą dla nich bardziej czasochłonne i w efekcie, będą komplikowały działanie przedsiębiorstw z Ukrainy, mogąc doprowadzać np. do opóźnień w dostawach.
Skąd takie zachowania rosyjskich celników? Jak sami tłumaczyli, muszą dokładniej sprawdzać ukraińskie dostawy, ponieważ Ukraina nie jest związana z Rosją unią celną. Wcześniej też nie była, jednak obecnie Rosjanie są dodatkowo poirytowani jej planami. Wszystko przez to, że Ukraina w listopadzie tego roku zamierza podpisać z Unią Europejską umowę o stowarzyszeniu.
Rosjanom nie podoba się wybór Ukrainy – zdecydowanie woleliby, żeby zamiast nawiązywać bliższe stosunki gospodarcze z UE, Ukraina przystąpiła do ich unii funkcjonującej na obszarze dawnego ZSRR.
Rosyjscy politycy zabrali głos w sprawie utrudnienia wymiany handlowej w ostatnich dniach, ale zapewniają, że to nie oni nakazali celnikom dokładniej sprawdzać wszystkie ukraińskie transporty. Twierdzą, że służba sama postanowiła zaostrzyć kontrole. W ten sposób chciała ponoć przeprowadzić próby procedur, żeby przygotować się do rzeczywistego podpisania przez Ukrainę wspominanego dokumentu. Wtedy towary z Ukrainy będą sprawdzane dużo dokładniej.
Natomiast Ukraińcy są przekonani, że w ten sposób Rosja chciała ich ukarać, jednocześnie dobitnie pokazując swoje niezadowolenie z planów ukraińskich polityków. Nie da się bowiem ukryć, że jeśli Ukraina zacznie zbytnio integrować się z UE, to Rosja będzie gotowa do rozpoczęcia ze swoim sąsiadem wojny gospodarczej.
Rosjanie utrudniali wjazd dostawcom przeprowadzając bardzo szczegółowe kontrole i wyjątkowo precyzyjnie dokonując wszystkich formalności. Tamtejsza służba celna powiększyła też listę ryzykownych zaopatrzeniowców z Ukrainy, co oznacza, że dopisała do niej niektóre firmy, by odprawy celne przewożonych przez nie towarów były dokładniejsze.
Łącznie na takie listy trafiło ok. 40 ukraińskich firm. Od tej pory, kontrole graniczne będą dla nich bardziej czasochłonne i w efekcie, będą komplikowały działanie przedsiębiorstw z Ukrainy, mogąc doprowadzać np. do opóźnień w dostawach.
Skąd takie zachowania rosyjskich celników? Jak sami tłumaczyli, muszą dokładniej sprawdzać ukraińskie dostawy, ponieważ Ukraina nie jest związana z Rosją unią celną. Wcześniej też nie była, jednak obecnie Rosjanie są dodatkowo poirytowani jej planami. Wszystko przez to, że Ukraina w listopadzie tego roku zamierza podpisać z Unią Europejską umowę o stowarzyszeniu.
Rosyjscy politycy zabrali głos w sprawie utrudnienia wymiany handlowej w ostatnich dniach, ale zapewniają, że to nie oni nakazali celnikom dokładniej sprawdzać wszystkie ukraińskie transporty. Twierdzą, że służba sama postanowiła zaostrzyć kontrole. W ten sposób chciała ponoć przeprowadzić próby procedur, żeby przygotować się do rzeczywistego podpisania przez Ukrainę wspominanego dokumentu. Wtedy towary z Ukrainy będą sprawdzane dużo dokładniej.
Natomiast Ukraińcy są przekonani, że w ten sposób Rosja chciała ich ukarać, jednocześnie dobitnie pokazując swoje niezadowolenie z planów ukraińskich polityków. Nie da się bowiem ukryć, że jeśli Ukraina zacznie zbytnio integrować się z UE, to Rosja będzie gotowa do rozpoczęcia ze swoim sąsiadem wojny gospodarczej.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.