Resort pracy jest pełen optymizmu na ten rok
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył dzisiaj, że jego resort spodziewa się poprawy na rynku pracy. Zakłada się, że jeszcze w bieżącym roku stopa bezrobocia w naszym kraju miałaby spaść poniżej poziomu 13%. Co więcej, minister pracy wierzy, że istnieje szansa na wzrost polskiej gospodarki nawet o 4% jeszcze w tym roku.
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał podczas dzisiejszego wywiadu w radiowej Jedynce, że specjaliści pracujący w jego resorcie spodziewają się wyraźniejszej poprawy sytuacji na rodzimym rynku pracy. Śmiałe przewidywania zakładają nawet, że stopa bezrobocia jeszcze w tym roku spadnie poniżej poziomu 13,0%.
O ile jest to możliwe w sezonie wiosenno-letnim, gdy zauważalne będzie ożywienie w branży budowlanej, turystycznej, hotelarskiej czy rolniczej, to jednak wyczynem będzie utrzymanie bezrobocia poniżej 13,0% aż do końca roku. Niemniej jednak, pozytywne prognozy zakładają, że tak właśnie może się stać. Są to o tyle śmiałe założenia, że według ustawy budżetowej na 2014r,, miałoby to być aż 13,8%.
Oprócz tego, Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że eksperci liczą na wyraźniejsze przyspieszenie polskiej gospodarki. Mówi się nawet, że jeszcze w bieżącym roku wartość naszego Produktu Krajowego Brutto mogłaby przebić poziom 4%.
Przy okazji rozmowy o stanie polskiej gospodarki oraz sytuacji na rynku pracy, minister pracy wspomniał, że aktualnie trwają prace nad zmianami wprowadzającymi składki od umów-zleceń. Koalicja w postaci Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego stworzyła koncepcję według, której składki emerytalne oraz rentowe byłyby obowiązkowe, ale tylko w przypadku miesięcznych zarobków wynoszących od 1680zł brutto wzwyż.
Gdyby rzeczywiście wprowadzono składki od umów-zleceń, to szacuje się, że już w bieżącym roku możliwe byłoby zasilenie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych kwotą sięgającą ok. 650 milionów złotych. W przyszłym roku, przy zasadzie obowiązującej już od 1 stycznia, byłaby to suma wyraźnie większa.
Niestety, eksperci, jak i sami pracownicy regularnie podkreślają, że taka sytuacja jest korzystna głównie dla państwa, które notuje wyższe dochody ze składek. Nie jest to jednak komfortowa sytuacja dla samych pracowników. O ile część z nich cieszy się z możliwości odkładania na emeryturę, to jednak większość martwi się faktem, że teraz mniej zarobi w postaci netto.
O ile jest to możliwe w sezonie wiosenno-letnim, gdy zauważalne będzie ożywienie w branży budowlanej, turystycznej, hotelarskiej czy rolniczej, to jednak wyczynem będzie utrzymanie bezrobocia poniżej 13,0% aż do końca roku. Niemniej jednak, pozytywne prognozy zakładają, że tak właśnie może się stać. Są to o tyle śmiałe założenia, że według ustawy budżetowej na 2014r,, miałoby to być aż 13,8%.
Oprócz tego, Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że eksperci liczą na wyraźniejsze przyspieszenie polskiej gospodarki. Mówi się nawet, że jeszcze w bieżącym roku wartość naszego Produktu Krajowego Brutto mogłaby przebić poziom 4%.
Przy okazji rozmowy o stanie polskiej gospodarki oraz sytuacji na rynku pracy, minister pracy wspomniał, że aktualnie trwają prace nad zmianami wprowadzającymi składki od umów-zleceń. Koalicja w postaci Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego stworzyła koncepcję według, której składki emerytalne oraz rentowe byłyby obowiązkowe, ale tylko w przypadku miesięcznych zarobków wynoszących od 1680zł brutto wzwyż.
Niestety, eksperci, jak i sami pracownicy regularnie podkreślają, że taka sytuacja jest korzystna głównie dla państwa, które notuje wyższe dochody ze składek. Nie jest to jednak komfortowa sytuacja dla samych pracowników. O ile część z nich cieszy się z możliwości odkładania na emeryturę, to jednak większość martwi się faktem, że teraz mniej zarobi w postaci netto.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.