Oczekiwania były całkiem spore, ponieważ wielu analityków, ale również inwestorów spodziewało się, że w świetle obecnej sytuacji ekonomiczno-gospodarczej kraju, Rada Polityki Pieniężnej postanowi obniżyć stopy procentowe. Tak się jednak nie stało. Stopa referencyjna w skali roku nadal wynosi 4,75%, a stopa lombardowa 6,25%. Stopa depozytowa utrzymuje się na poziomie 3,25%, natomiast stopa redyskontowa na 5%.

Stopy procentowe pozostają więc nietknięte już od maja bieżącego roku. To był ostatni raz, kiedy RPP zmieniła wartość stóp, podnosząc je o 25 punktów bazowych. Od tamtej pory w Polsce zauważalne stało się spowolnienie gospodarcze, dlatego też przeważająca część ekspertów – 17 na 21 pytanych twierdziła, że dojdzie do obniżki stóp. 4 pozostałych specjalistów uważało, że stanie się to w listopadzie.

Obniżenia stóp procentowych spodziewano się nie tylko z uwagi na pogarszającą się sytuację, ale również na wypowiedzi samych członków RPP czy prezesa NBP. Liczni eksperci podkreślali bowiem, że obecnie najważniejsze jest łagodzenie polityki pieniężnej, w tym dostosowywanie jej do inflacji. Dlatego też, po uzyskaniu nie najlepszych danych dotyczących sprzedaży w Polsce, a jednocześnie o rosnącym bezrobociu, można było zakładać, że RPP postanowi obniżyć stopy procentowe.

Mimo małego rozczarowania, decyzja RPP przyniosła też pewne korzyści. Największą z nich jest umocnienie się złotego na rynku walutowym. Różnica w cenie euro przed i po ogłoszeniu decyzji wynosi 3 grosze Obecnie waluta europejska kosztuje 4,11zł, a wcześniej było to 4,08zł. Natomiast w przypadku dolara jest to różnica 2 groszy. Przed posiedzeniem RPP było to 3,18zł, a po jego zakończeniu 3,16zł.

Zagraniczne jednostki finansowe także przewidywały obniżenie stóp przez RPP. Jednak ich prognozy są dalekosiężne i odnoszą się głównie do zmniejszenia stóp do końca całego 2012r. Ich redukcję przewiduje m.in. Bank of America (o 50 punktów bazowych w 2012 i kolejnych 75 w roku 2013) czy Royal Bank of Scotland (o 50 pb do końca tego roku).