Przestępstwa w handlu detalicznym - najświeższe dane
Światowy Barometr Kradzieży w Handlu Detalicznym to wskaźnik, który przedstawia dane dotyczące skali przestępstw, do jakich dochodzi w jednostkach zajmujących się handlem detaliczny. Z jego najnowszej edycji wynika, że w Polsce skala tego problemu jest stosunkowo niska. W rankingu państw o najniższym poziomie strat w handlu detalicznym zajmujemy 4. pozycję. Wyprzedza nas Norwegia, Szwajcaria i Francja.
Światowy Barometr Kradzieży w Handlu Detalicznym jest wskaźnikiem określającym skalę przestępstw, do jakich dochodzi w podmiotach zajmujących się handlem detalicznym. Z jego najnowszej publikacji wynika, że na przestrzeni ostatniego roku wartość strat powodowanych przestępstwami w handlu tego typu wyniosła 214,3 mld dolarów.
W Europie straty powodowane przestępstwami w handlu detalicznym nie są dostrzegalne na tak dużą skalę, jak na innych kontynentach. Co więcej, ich odsetek spadł. O ile w ubiegłym roku ich wartość stanowiła 1,02% sprzedaży, o tyle w roku ubiegłym było to już 0,96%. W statystykach uwzględniono zarówno straty powodowane nieuczciwością klientów, jak też pracowników oraz dostawców. Wliczono także wszelkie błędy, w tym te administracyjne.
W Polsce kradzieże w handlu detalicznym nie są popularne. Pod względem ich liczby, jesteśmy jednym z lepszych krajów w zestawieniu. Mniej niż w Polsce kradnie się jedynie w Norwegii, Szwajcarii i Francji. Warto również zaznaczyć, że Polacy potrafią korzystać ze skutecznych mechanizmów zapobiegania takim sytuacjom, dzięki czemu nie widać wzrostu kradzieży. Co ciekawe, jednocześnie przeznaczamy na ten cel najmniej funduszy w Europie.
Niemniej, aż 50% strat w polskim handlu detalicznym powodują klienci. Ok. 34% problemów wynika z nieuczciwości pracowników. Jeśli chodzi o straty, których przyczyną są błędy na którymkolwiek etapie funkcjonowania podmiotów, to ich odsetek mamy najniższy na kontynencie.
Szczegółowe badania wskazały, że Europejczycy najczęściej wynoszą ze sklepu niezapłacone towary w okresie przedświątecznym, gdy organizowane są liczne wyprzedaże i promocje. Podobnie jest w innych częściach świata, aczkolwiek w Azji najwięcej kradzieży odnotowywanych jest latem.
Mieszkańcy naszego kontynentu kradną głównie w aptekach i drogeriach, gdzie odsetek takich sytuacji wynosi 2,25%. W jednostkach handlujących zegarkami i biżuterią jest to 1,66% kradzieży, a w domach towarowych jest to 1,47% przypadków.
W Europie straty powodowane przestępstwami w handlu detalicznym nie są dostrzegalne na tak dużą skalę, jak na innych kontynentach. Co więcej, ich odsetek spadł. O ile w ubiegłym roku ich wartość stanowiła 1,02% sprzedaży, o tyle w roku ubiegłym było to już 0,96%. W statystykach uwzględniono zarówno straty powodowane nieuczciwością klientów, jak też pracowników oraz dostawców. Wliczono także wszelkie błędy, w tym te administracyjne.
W Polsce kradzieże w handlu detalicznym nie są popularne. Pod względem ich liczby, jesteśmy jednym z lepszych krajów w zestawieniu. Mniej niż w Polsce kradnie się jedynie w Norwegii, Szwajcarii i Francji. Warto również zaznaczyć, że Polacy potrafią korzystać ze skutecznych mechanizmów zapobiegania takim sytuacjom, dzięki czemu nie widać wzrostu kradzieży. Co ciekawe, jednocześnie przeznaczamy na ten cel najmniej funduszy w Europie.
Niemniej, aż 50% strat w polskim handlu detalicznym powodują klienci. Ok. 34% problemów wynika z nieuczciwości pracowników. Jeśli chodzi o straty, których przyczyną są błędy na którymkolwiek etapie funkcjonowania podmiotów, to ich odsetek mamy najniższy na kontynencie.
Mieszkańcy naszego kontynentu kradną głównie w aptekach i drogeriach, gdzie odsetek takich sytuacji wynosi 2,25%. W jednostkach handlujących zegarkami i biżuterią jest to 1,66% kradzieży, a w domach towarowych jest to 1,47% przypadków.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.