pieniadz.pl

Przedsiębiorcy stawiają na tanią siłę roboczą w Etiopii

niedziela, 27-07-2014 godz. 12:12

Chociaż przez lata przywykliśmy do tego, że najniższych nakładów na produkcję można było szukać w Chinach, to jednak okazuje się, że przedsiębiorcy powoli zmieniają swoje przyzwyczajenia. Chińczycy nie są już najtańszą siłą roboczą na globie, a duże koncerny coraz chętniej przenoszą swoje zakłady do Etiopii. Dla tego ubogiego, afrykańskiego kraju to szans na podniesienie gospodarki, która od dawna jest w fatalnym stanie.
Przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do tego, że najtańszą siłę roboczą można znaleźć w Chinach. Jednak okazuje się, że i tam pracownicy wciąż zarabiają zbyt wiele, jak na oszczędności zagranicznych firm. Z tego powodu, firmy szukają jeszcze innej lokalizacji tak, by wydatki ograniczyć do absolutnego minimum.

Wydawać by się mogło, że 400 dolarów miesięcznie, które przeciętnie zarabiają pracownic chińskich zakładów to już naprawdę bardzo niska stawka. Mimo to, okazuje się, że dużo mniej wystarcza ludziom w Etiopii. W jednym z najuboższych krajów na świecie pracownicy chińskich zakładów zarabiają zaledwie 40 dolarów, co stanowi nieporównywalną różnicę wobec pensji Chińczyków.

Etiopczycy – latami żyjący w niewyobrażalnie trudnych warunkach – są gotowi pracować za najniższe stawki. Obywatele kraju regularnie trapionego przez susze i klęski głodu mają minimalne wymagania wobec pracodawców. Odsetek osób nie mających pracy jest tam ogromny, a do tego, praktycznie cała infrastruktura jest w bardzo słabym stanie, przez co zagraniczne firmy mają opcję znacznych inwestycji przy niewielkich nakładach finansowych na zatrudnienie.

Niestety, pojawiają się też złe strony otwierania fabryk w Etiopii. Dotychczas pojawiło się już kilka firm, które przeniosły swoje zakłady do tego afrykańskiego kraju i okazało się, że ich kondycja wcale nie jest najlepsza. Przede wszystkim, narzeka się na niską efektywność pracy Etiopczyków. Powoduje to spadek produktywności zakładów, a dodatkowo, męczące dla zagranicznych przedsiębiorców jest zmaganie się z nieefektywną administracją w tym kraju.

Bank Światowy przyjrzał się bliżej sytuacji etiopskiej gospodarki i zarekomendował, by popracować nad zwiększeniem konkurencyjności oraz większą różnorodnością eksportu, ponieważ skupianie się na jednej grupie produktów, np. na nieprzetworzonych produktach rolnych sprawia, że w razie pogorszenia się sytuacji w sektorze, cierpi na tym od razu cała gospodarka i nie ciągnie jej w górę żadna inna branża.

Jednak eksperci podkreślają, że nie tylko Etiopia stała się konkurencją dla Chin. Tania siła robocza czeka na przedsiębiorców również w Meksyku, Peru, Kenii, w Indonezji, czy na Filipinach. Poza tym, istnieje jeszcze szereg innych krajów, główne tych leżących w Afryce lub Ameryce Południowej, w których ludzie gotowi są pracować za płacę niższą od tej oferowanej Chińczykom.

Dodaj komentarz

Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub .

Komentarze:

Brak komentarzy do Przedsiębiorcy stawiają na tanią siłę roboczą w Etiopii.

Podobne

Kursy walut 2024-02-29

+ więcej

www.Autodoc.pl

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm