Przed świętami dalsze wzrosty cen
Z ostatnich danych GUS-u wynika, że ceny w Polsce regularnie rosną. Wyraźnie widać to na przykładzie żywności. W tej kategorii produktów inflacja jest najwyższa od kilku lat. Eksperci nie mają wątpliwości, że przed Bożym Narodzeniem ceny będą jeszcze wzrastać, co może okazać się szczególnie uciążliwe dla osób starszych i tych o najniższych dochodach.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że na przestrzeni ostatniego roku, ceny produktów spożywczych zwiększyły się o 5,8%. Daje to podwyżkę największą od kilku lat. Niestety, okazuje się, że to jeszcze nie koniec w tym roku. Eksperci nie mają wątpliwości, że przed Bożym Narodzeniem inflacja w kategorii żywności będzie nadal widoczna. Dodatkowo, z względu na wyraźną inflację, istnieje coraz większe prawdopodobieństwo, że Rada Polityki Pieniężnej podniesie w końcu stopy procentowe.
Ekonomiści podkreślają, że wzrost cen w naszym kraju ma spory związek z możliwościami finansowymi obywateli. Rosnące ceny produktów i usług konsumpcyjnych wynikają więc, między innymi, z tego, że poprawia się sytuacja konsumentów. Stale rosną zarobki, a do tego dochodzą wypłaty z programu 500+, które realnie podnoszą stopę życia polskich rodzin. Skoro była taka możliwość, producenci i sprzedawcy podnieśli ceny.
Wśród najmocniej drożejącej grupy produktów, stale znajduje się żywność. W ostatnich miesiącach najbardziej podrożały warzywa, masło i jaja. W październiku, tylko w ujęciu miesięcznym, ceny warzyw były średnio o 6,7% wyższe. Cny masła wzrosły o ok. 3%, a jajek – o ok. 5,2%. Dodatkowo rosną, ale już w mniejszym stopniu, koszty nabycia odzieży i obuwia, czyli wszystkich podstawowych towarów, niezbędnych każdemu z nas.
Okazuje się, że przed świętami ceny będą nadal rosnąć. Ma to związek z wysokim popytem, który producenci na pewno wykorzystają. Należy spodziewać się też wzrostu cen paliwa. Niestety, drożyzna będzie celować głównie w osoby, starsze, samotne i mało zarabiające. Specjaliści zauważają, że w takich grupach, wydatki związane z podstawowymi produktami niezbędnymi w codziennym życiu, zajmują nawet połowę dochodów.
Pocieszeniem może być fakt, że mimo wzrostu cen, który czeka nas jeszcze przed świętami, większość sklepów będzie, jak zawsze, organizowała wyjątkowo, przedświąteczne promocje, co z pewnością pomoże tym, którzy mają wyraźnie ograniczony budżet.
Ekonomiści podkreślają, że wzrost cen w naszym kraju ma spory związek z możliwościami finansowymi obywateli. Rosnące ceny produktów i usług konsumpcyjnych wynikają więc, między innymi, z tego, że poprawia się sytuacja konsumentów. Stale rosną zarobki, a do tego dochodzą wypłaty z programu 500+, które realnie podnoszą stopę życia polskich rodzin. Skoro była taka możliwość, producenci i sprzedawcy podnieśli ceny.
Wśród najmocniej drożejącej grupy produktów, stale znajduje się żywność. W ostatnich miesiącach najbardziej podrożały warzywa, masło i jaja. W październiku, tylko w ujęciu miesięcznym, ceny warzyw były średnio o 6,7% wyższe. Cny masła wzrosły o ok. 3%, a jajek – o ok. 5,2%. Dodatkowo rosną, ale już w mniejszym stopniu, koszty nabycia odzieży i obuwia, czyli wszystkich podstawowych towarów, niezbędnych każdemu z nas.
Okazuje się, że przed świętami ceny będą nadal rosnąć. Ma to związek z wysokim popytem, który producenci na pewno wykorzystają. Należy spodziewać się też wzrostu cen paliwa. Niestety, drożyzna będzie celować głównie w osoby, starsze, samotne i mało zarabiające. Specjaliści zauważają, że w takich grupach, wydatki związane z podstawowymi produktami niezbędnymi w codziennym życiu, zajmują nawet połowę dochodów.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.