Protest służb mundurowych przeciwko rządowym planom
Dzisiaj w samo południe funkcjonariusze włączą na trzy minuty syreny i światła w samochodach służbowych. Pojazdy zostaną wyprowadzone przed mury zakładów karnych, aresztów śledczych, budynki policji i straży granicznej - czytamy na portalu Wyborcza.biz.
Natomiast na 10 stycznia na trzech przejściach granicy zewnętrznej Unii Europejskiej odbędą się "niezwykle skrupulatne" kontrole. W ten sposób podkarpaccy pracownicy służb mundurowych będą protestować przeciwko nieuwzględnieniu ich w planach rządu o podwyżkach.
Związkowcy z Podkarpacia dołączają w ten sposób do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej pracowników służb mundurowych. Nie mogą oni pogodzić się z zamiarami gabinetu Donalda Tuska, w myśl których tylko policjanci i żołnierze otrzymają od lipca 2012 roku podwyżki w wysokości około 300 złotych brutto.
Protest oficjalnie popierają policjanci, którzy nie zgadzają się z polityką dzielenia środowiska funkcjonariuszy służb mundurowych. Zdaniem mł. chor. Roberta Moskala, przewodniczącego związku w Zakładzie Karnym w Dębicy, atmosfera wśród pracowników służb mundurowych jest coraz gorsza. Ma miejsce spora rotacja kadry, warunki pracy są coraz gorsze, a rząd kolejny rok nie chce podnieść uposażenia – podkreśla funkcjonariusz.
Pracownicy SW skarżą się, że młodszy referent zatrudniony w tej służbie zarabia 1450 złotych netto. Tymczasem skazany pracujący podczas odbywania kary na pełny etat inkasuje 1500 złotych, a wikt i opierunek zapewnia mu podatnik - czytamy na Wyborcza.biz.
Związkowcy z Podkarpacia dołączają w ten sposób do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej pracowników służb mundurowych. Nie mogą oni pogodzić się z zamiarami gabinetu Donalda Tuska, w myśl których tylko policjanci i żołnierze otrzymają od lipca 2012 roku podwyżki w wysokości około 300 złotych brutto.
Protest oficjalnie popierają policjanci, którzy nie zgadzają się z polityką dzielenia środowiska funkcjonariuszy służb mundurowych. Zdaniem mł. chor. Roberta Moskala, przewodniczącego związku w Zakładzie Karnym w Dębicy, atmosfera wśród pracowników służb mundurowych jest coraz gorsza. Ma miejsce spora rotacja kadry, warunki pracy są coraz gorsze, a rząd kolejny rok nie chce podnieść uposażenia – podkreśla funkcjonariusz.
Pracownicy SW skarżą się, że młodszy referent zatrudniony w tej służbie zarabia 1450 złotych netto. Tymczasem skazany pracujący podczas odbywania kary na pełny etat inkasuje 1500 złotych, a wikt i opierunek zapewnia mu podatnik - czytamy na Wyborcza.biz.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.