Problemy z nauczaniem zaczynają się już w podstawówce
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że z kontroli przeprowadzonych przez kuratoria w ramach ewaluacji wynika, iż głównym grzechem polskiego systemu edukacji, który ma miejsce już w szkole podstawowej, jest nauka pod egzaminy – czytamy na portalu Gazetaprawna.pl.
Kuratoria najsłabiej oceniły nabywanie przez uczniów wiadomości i umiejętności. Potwierdzają to rezultaty sprawdzianu szóstoklasisty. Na przestrzeni ostatnich trzech lat z pytań, które sprawdzają umiejętności do wykorzystania wiadomości w praktyce, uczniowie zdobywali najwyżej 50% możliwych punktów. Na równie słabym, poziomie wypadały zadania z umiejętności czytania. Uczniowie z jednej ze szkół podstawowych w woj. opolskim tłumaczą taki stan rzeczy tym, że nauczyciele nie motywują ich do nauki i rzadko kiedy ponownie tłumaczą niezrozumiałe fragmenty lekcji.
Natomiast w jednej ze śląskich szkół wizytatorzy zauważyli, że kadra nauczycielska nie dostosowywała modelu zajęć do możliwości intelektualnych. Wśród innych przewinień nauczycieli wymienia się m.in. korzystanie z gotowych sprawdzianów oferowanych przez wydawnictwa edukacyjne. Zdaniem byłego wiceministra edukacji Sławomira Kłosowskiego tego typu praktyki blokują rozwój indywidualizmu.
Z kontroli kuratoriów wynika paradoksalnie, że szkoły uczą pod testy, ale nie analizują ich wyników. Najczęściej skupiają się jedynie na porównaniu średnich wyników z rezultatami uzyskanymi w innych placówkach. Zdaniem komentatorów analiza jakościowa sprawdzianów wymaga dodatkowych kroków. Wśród nich wymienia się m.in. określenie, który nauczyciel był odpowiedzialny za przekazanie sprawdzanych treści. Z uzyskanych w ten sposób informacji należy wyciągnąć wnioski i podjąć działania naprawcze.
Natomiast w jednej ze śląskich szkół wizytatorzy zauważyli, że kadra nauczycielska nie dostosowywała modelu zajęć do możliwości intelektualnych. Wśród innych przewinień nauczycieli wymienia się m.in. korzystanie z gotowych sprawdzianów oferowanych przez wydawnictwa edukacyjne. Zdaniem byłego wiceministra edukacji Sławomira Kłosowskiego tego typu praktyki blokują rozwój indywidualizmu.
Z kontroli kuratoriów wynika paradoksalnie, że szkoły uczą pod testy, ale nie analizują ich wyników. Najczęściej skupiają się jedynie na porównaniu średnich wyników z rezultatami uzyskanymi w innych placówkach. Zdaniem komentatorów analiza jakościowa sprawdzianów wymaga dodatkowych kroków. Wśród nich wymienia się m.in. określenie, który nauczyciel był odpowiedzialny za przekazanie sprawdzanych treści. Z uzyskanych w ten sposób informacji należy wyciągnąć wnioski i podjąć działania naprawcze.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.