Premier chce, żeby składki ZUS obowiązywały przy wszystkich umowach
Według najświeższych informacji, do końca tego tygodnia premier Donald Tusk ma oficjalnie ogłosić, że będziemy płacili składki od umów każdego rodzaju, w tym także od tych cywilnoprawnych, czyli popularnie nazywanych „śmieciowymi”. Co prawda, obniży to zarobki netto, jednak zagwarantuje osobom pracującym na umowę-zlecenie lub umowę o dzieło ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne.
O tym, że rząd chce rozszerzyć obowiązek płacenia składek zdrowotnych i emerytalnych także na pracowników zatrudnionych w ramach umowy o dzieło czy umowy-zlecenia, mówiło się już od dłuższego czasu. Jednak dopiero dzisiaj dotarły do nas konkretne informacje, jakoby oficjalnie decyzja ta miała zostać potwierdzona jeszcze w bieżącym tygodniu.
Wedle informatorów, w najbliższy piątek, 12 października, premier ogłosi planowane zmiany. Co ciekawe, istnieje spore prawdopodobieństwo, że poza samymi modyfikacjami prawnymi dotyczącymi wprowadzenia składek ZUS przy umowach śmieciowych, pojawi się także parę innych zmian.
Mówi się, że premier chce znieść dotychczasowe zasady zatrudnienia studentów. Do tej pory, byli oni bardzo atrakcyjną kadrą dla firm, ponieważ nie trzeba było odprowadzać za nich składek. Studenci mieli je zagwarantowane z tytułu kontynuowanej edukacji. Jednak prawdopodobnie wprowadzone zostaną obowiązkowe składki także za tych pracowników, którzy łączą zatrudnienie z nauką.
Oprócz tego, eksperci spodziewają się, że Donald Tusk zdecyduje się na zmianę zasad zatrudnienia w dwóch różnych miejscach na odrębne umowy. Do tej pory, można było pracować np. w ramach umowy o pracę, a jednocześnie być zatrudnionym na umowę-zlecenie i płacić składki tylko za pierwsze stanowisko. Po wprowadzeniu obowiązku składkowego dla wszystkich umów, zamierza się odciągać składki przy każdym rodzaju zatrudnienia odrębnie.
Większość osób jest zdecydowanie przeciwna pomysłowi premiera. Podkreślają, że przez składki będą mniej zarabiali, ponieważ obniży się wartość dochodu netto i to co najmniej o 300zł. Niemniej jednak, trzeba przyznać, że ubezpieczenie zdrowotne oraz emerytalne jest inwestycją w przyszłość. Czasem lepiej jest regularnie odprowadzać stałą kwotę, niż w przypadku choroby być zmuszonym do leczenia prywatnego, a w podeszłym wieku zostać bez emerytury.
Problemem może jednak okazać się zwiększona liczba osób pracujących „na czarno”. Pracodawcy nie chcący płacić składek albo pracownicy wolący otrzymywać większe kwoty netto chętnie przejdą do szarej strefy, jeśli tylko poprawi to ich bieżącą sytuację. Poza tym, istnieje obawa, że przy zwiększonych kosztach zatrudnienia pracowników, firmy będą przenosić koszty na klientów lub podwykonawców.
Wedle informatorów, w najbliższy piątek, 12 października, premier ogłosi planowane zmiany. Co ciekawe, istnieje spore prawdopodobieństwo, że poza samymi modyfikacjami prawnymi dotyczącymi wprowadzenia składek ZUS przy umowach śmieciowych, pojawi się także parę innych zmian.
Mówi się, że premier chce znieść dotychczasowe zasady zatrudnienia studentów. Do tej pory, byli oni bardzo atrakcyjną kadrą dla firm, ponieważ nie trzeba było odprowadzać za nich składek. Studenci mieli je zagwarantowane z tytułu kontynuowanej edukacji. Jednak prawdopodobnie wprowadzone zostaną obowiązkowe składki także za tych pracowników, którzy łączą zatrudnienie z nauką.
Oprócz tego, eksperci spodziewają się, że Donald Tusk zdecyduje się na zmianę zasad zatrudnienia w dwóch różnych miejscach na odrębne umowy. Do tej pory, można było pracować np. w ramach umowy o pracę, a jednocześnie być zatrudnionym na umowę-zlecenie i płacić składki tylko za pierwsze stanowisko. Po wprowadzeniu obowiązku składkowego dla wszystkich umów, zamierza się odciągać składki przy każdym rodzaju zatrudnienia odrębnie.
Problemem może jednak okazać się zwiększona liczba osób pracujących „na czarno”. Pracodawcy nie chcący płacić składek albo pracownicy wolący otrzymywać większe kwoty netto chętnie przejdą do szarej strefy, jeśli tylko poprawi to ich bieżącą sytuację. Poza tym, istnieje obawa, że przy zwiększonych kosztach zatrudnienia pracowników, firmy będą przenosić koszty na klientów lub podwykonawców.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.