Pracodawcy nie odpowiadajÄ… na Twoje CV? Popraw je!
Curriculum Vitae, w skrócie po prostu CV to podstawowy dokument, na jaki czekają pracodawcy szukający nowych pracowników. Zawiera ono podstawowe dane o kandydacie oraz historię jego zatrudnienia. Mimo to nawet osoby, których doświadczenie zawodowe celuje w oczekiwania rekruterów, nie zawsze otrzymają pracę. Dlaczego tak się dzieje i co zrobić, by zwiększyć szansę na pozytywne rozpatrzenie aplikacji?
Rozsyłanie CV to główny sposób szukania pracy. Ten jeden dokument jest tak istotny, ponieważ w skrócie przekazuje rekruterowi najważniejsze informacje na temat doświadczenia, wiedzy i umiejętności kandydata do pracy. Niestety, nawet bogata historia zatrudnienia bywa niewystarczająca, jeśli Curriculum Vitae jest nieczytelne, zawiera błędy lub przekłamania. Jak zatem podrasować CV, żeby zwiększyć swoje szanse na zyskanie pracy?
Okazuje się, że kandydaci zgłaszający swoje aplikacje popełniają wiele kardynalnych błędów, jak choćby literówki czy nieodpowiednia forma CV. Literówki wynikają zwykle z pośpiechu, rzadziej z nieznajomości języka, lecz powód ich występowania nie ma większego znaczenia – pewnym jest natomiast, że mogą skutecznie zniechęcić do zapoznania się z kandydatem. Choć są to drobne błędy, to jednak pokazują brak dbałości o szczegóły, niechlujstwo, zbyt mały stopień zaangażowania.
Jeśli chodzi o formę CV, to zawsze jest ona taka sama. Bez względu na ułożenie czy zastosowanie grafiki, zawsze początkowo podajemy imię, nazwisko, datę urodzenia, miejsce zamieszkania i inne, podstawowe informacje, a następnie, w kolejności chronologicznej, wypisujemy poprzednich pracodawców i okresy, w jakich byliśmy u nich zatrudnieni. Mile widziane jest też dodanie, jakie stanowisko piastowaliśmy i jakie były nasze podstawowe obowiązki. Nie należy się jednak rozpisywać, ponieważ poważnym błędem bywa zbyt długie CV. 2 strony A4 będą idealne.
Nie przesadzajmy z projektem CV. Oczywiście, dużo mówi się o tym, że im są oryginalniejsze, tym bardziej zwracają uwagę rekrutera i dają większą szansę na zdobycie pracy, jednak nie jest to regułą, a w niektórych przypadkach może wręcz być źle postrzegane. Tradycyjne CV jest najbardziej uniwersalne i sprawdzi się na każdym stanowisku. Nowoczesne CV będące istnym cudem grafiki zrobi wrażenie w firmach z branży IT i wszystkich tych, które cenią sobie zdolności tego typu.
W CV zdecydowanie nie należy kłamać, dlatego raz na zawsze powinniśmy zapomnieć i próbach poprawienia dokumentu przy użyciu kilku drobnych przekłamań. W dobie internetu wszystko można sprawdzić, a jeśli rekruter przyłapie nas na kłamstwach, najemy się wstydu, a pracy i tak nie dostaniemy. Nie należy też podawać zbyt poufnych danych o poprzednich pracodawcach, ponieważ rekruter może dopatrzyć się w nich ujawniania informacji, których nie należy przekazywać. Będzie to świadczyło o nieumiejętności dochowania tajemnicy i o tym, że nie można obdarzyć nad zaufaniem.
Okazuje się, że kandydaci zgłaszający swoje aplikacje popełniają wiele kardynalnych błędów, jak choćby literówki czy nieodpowiednia forma CV. Literówki wynikają zwykle z pośpiechu, rzadziej z nieznajomości języka, lecz powód ich występowania nie ma większego znaczenia – pewnym jest natomiast, że mogą skutecznie zniechęcić do zapoznania się z kandydatem. Choć są to drobne błędy, to jednak pokazują brak dbałości o szczegóły, niechlujstwo, zbyt mały stopień zaangażowania.
Jeśli chodzi o formę CV, to zawsze jest ona taka sama. Bez względu na ułożenie czy zastosowanie grafiki, zawsze początkowo podajemy imię, nazwisko, datę urodzenia, miejsce zamieszkania i inne, podstawowe informacje, a następnie, w kolejności chronologicznej, wypisujemy poprzednich pracodawców i okresy, w jakich byliśmy u nich zatrudnieni. Mile widziane jest też dodanie, jakie stanowisko piastowaliśmy i jakie były nasze podstawowe obowiązki. Nie należy się jednak rozpisywać, ponieważ poważnym błędem bywa zbyt długie CV. 2 strony A4 będą idealne.
W CV zdecydowanie nie należy kłamać, dlatego raz na zawsze powinniśmy zapomnieć i próbach poprawienia dokumentu przy użyciu kilku drobnych przekłamań. W dobie internetu wszystko można sprawdzić, a jeśli rekruter przyłapie nas na kłamstwach, najemy się wstydu, a pracy i tak nie dostaniemy. Nie należy też podawać zbyt poufnych danych o poprzednich pracodawcach, ponieważ rekruter może dopatrzyć się w nich ujawniania informacji, których nie należy przekazywać. Będzie to świadczyło o nieumiejętności dochowania tajemnicy i o tym, że nie można obdarzyć nad zaufaniem.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.