Ministerstwo Rolnictwa chce, by Polacy ponosili większą odpowiedzialność za swoje czworonogi. Dlatego też chce stworzyć specjalny system rejestracji i identyfikacji psów. Gdyby każde zwierzę mające właściciela było rejestrowane, łatwiej byłoby sprawdzać jego losy i docierać do osób, które chcąc uniknąć odpowiedzialności, oddają psy do schroniska.

Żeby jednak powstał odpowiedni system, najpierw przeprowadzone mają zostać analizy, które pozwolą ustalić, czy jego stworzenie jest w ogóle możliwe. Ich przygotowaniem mają zająć się trzy wytypowane firmy. Na ich dokonanie mają sporo czasu, ponieważ termin upływa wraz z końcem października br.

Oprócz tego, resort rolnictwa zakłada, że wraz z budową nowego systemu, rozpocząć miałaby się akcja wielkiego chipowania. Postulaty samorządowe są gotowe już od dłuższego czasu i na ich podstawie wiadomo, że obowiązek wszczepiania chipów zwierzętom może wejść w Polsce w życie już nawet w przyszłym roku.

Choć jeszcze nawet nie rozpoczęto prac nad wspomnianym systemem, to jednak już pojawia się problem dotyczący finansowania zarówno chipowania zwierząt, jak i utrzymania samego rejestru. Nie wiadomo, kto miałby to opłacać. Samorządy lokalne skłaniają się ku opcji zakładającej, że skoro chipowanie byłoby obowiązkiem właścicieli, to właśnie oni powinni za nie płacić. Rejestr mógłby być natomiast opłacany z podatku ściąganego od posiadaczy czworonogów. Tym bardziej, że obecnie jest on trudno egzekwowany, więc warto byłoby popracować nad zwiększeniem zysków z tego tytułu.

Gminy są w pełni zadowolone z faktu, że politycy wreszcie chcą na poważnie zająć się problemem bezdomności zwierząt. Wyliczenia jasno wskazują bowiem, że niewielkich rozmiarów gmina rocznie musi płacić za wyłapywanie i utrzymywanie psów w schronisku min. 50 tysięcy złotych. Często sumy te są jednak dużo wyższe. O potrzebie stworzenia systemu ewidencyjnego psów już jakiś czas temu wspominała Najwyższa Izba Kontroli. Szczegółowych informacji na temat planów resortu rolnictwa będzie jedna można oczekiwać zapewne pod koniec tego roku, a może nawet dopiero w roku 2015.