Raport firmy Deloitte pt. “Property Index. Overview of European Residential Markets” wyjawił, że polskie mieszkania są jednymi z najtańszych w Europie. Istnieją tylko dwie stolice na naszym kontynencie, w których lokum mieszkalne jest tańsze. To węgierski Budapeszt i portugalska Lizbona.

Za 1m2 mieszkania w Warszawie trzeba przeciętnie zapłacić ok. 1700 euro, czyli ok. 7557zł. We wspomnianej Lizbonie jest to ok. 1600 euro, a w Budapeszcie zaledwie ok. 1200 euro. Zupełnie inaczej jest jednak w zachodniej i północnej części kontynentu, aczkolwiek i tam bywają przypadki takie, jak Irlandia, w której za 1m2 zapłacimy ok. 4000 euro, co jest ceną całkiem przystępną w porównaniu do innych części Wielkiej Brytanii. Podobne stawki pojawiają się w Moskwie, która jest jednak najdroższą stolicą wschodniej części kontynentu.

W przypadku Niemiec i tamtejszego Berlina przeciętna cena transakcyjna 1m2 niewiele ponad 3000 euro, przy czym należy podkreślić, że u naszych zachodnich sąsiadów to nie stolica jest najdroższa. Najwyższe ceny mieszka odnotowano w Monachium, gdzie jest to średnio 6300 euro.

A gdzie jest najdrożej? Od dłuższego czasu liderem pod względem wysokości cen za 1m2 jest Londyn. Według ostatnich danych, za metr kwadratowy trzeba tam zapłacić średnio 14 000 euro w centrum. Jeśli chodzi o mieszkania oddalone od centrum, to przeciętny koszt za metr może wynosić min. 7800 euro. Za Londynem znajduje się Paryż, w którym cena 1m2 przekracza 10 000.

Mimo że polskie mieszkania są tanie w stosunku do nieruchomości dostępnych w większości europejskich miast, to jednak trzeba szczerze przyznać, że Polakom i tak trudno jest zainwestować w tego typu lokum. Jak wylicza Deloitte, na mieszkanie o powierzchni 70m2 Polak musiałby przeznaczyć cały 7-letni dochód. Niemiec, Belg czy Duńczyk musieliby na to pracować tylko 3 lata.

Ciekawostką jest fakt, że choć mieszkańcy Europy Zachodniej i północnej części kontynentu mają większe szanse na nabycie mieszkania, to rzadziej to robią. Z badań przeprowadzonych przez Fundację Habitat for Humanity wynika, że bogatsze europejskie narody chętnie wynajmują mieszkania, zamiast je nabywać. Zakup nieruchomości często pozostawiają sobie na później, decydując się na to dopiero przy granicy wieku średniego. Dokładniej, wynajem w Polsce wybiera ok 5% obywateli, w Niemczech jest to aż 60% osób, a jeszcze wyższy jest ten odsetek w Szwajcarii.