pieniadz.pl

Polski rynek pracy - jakich specjalistów jest za dużo, a jakich brakuje?

niedziela, 22-09-2013 godz. 14:02

Chociaż o największej stopie bezrobocia mówi się wśród osób z wykształceniem humanistycznym, w tym głównie pedagogicznym i socjologicznym, to jednak okazuje się, że w ostatnich czasach na listach bezrobotnych pojawiają się różnorodne zawody, w tym nawet te uznawane za prestiżowe. Nie brakuje szukających zatrudnienia księży, polityków czy lekarzy.
Jak przyznają analitycy zajmujący się badaniem rynku pracy, największa stopa bezrobocia obserwowalna jest rzeczywiście wśród pedagogów, socjologów i innych osób z wykształceniem stricte humanistycznym. Niemniej jednak, wykształcenie osób pojawiających się na listach bezrobotnych jest coraz bardziej zróżnicowane.

Według danych uzyskanych z poszczególnych urzędów pracy, jako bezrobotni poszukujący pracy rejestrują się nawet księża czy politycy. Pojawiają się również osoby wykonujące najbardziej prestiżowe zawody, czyli lekarze oraz prawnicy. Dalsze dane wskazują, że na listach bezrobotnych widnieli już nawet byli ministrowie, a także setki medyków i dziesiątki adwokatów.

Pracy nie ma także wielu prezesów, dyrektorów oraz kierowników. Najtrudniejsza jest sytuacja tych ostatnich. Szacuje się, że bezrobotnych pozostaje ponad 7 tysięcy osób przygotowanych do pełnienia takiej roli w przedsiębiorstwie.

Analiza list bezrobotnych oraz napływających ofert pracy po raz kolejny pokazuje, że w Polsce brakuje pracowników fizycznych. Do zawodów deficytowych zalicza się m.in. zbieraczy owoców i warzyw, pomocników szklarniowych, monterów ociepleń czy monterów obrabiarek. Poza tym, brakuje spawaczy i taksówkarzy. Istnieje także spore zapotrzebowanie na negocjatorów biznesowych.

Co ciekawe, nadwyżka pracowników występuje wśród techników. Przez ostatnie lata sporo mówiono o tym, że brakuje osób wyspecjalizowanych w zawodach należących do tej grupy, jednak teraz zdecydowanie za dużo jest techników żywienia i rolnictwa. Mimo sporej grupy zarejestrowanych osób wykonujących ten zawód, nie pojawiają się dla nich żadne oferty zatrudnienia.

Podobnie jest w przypadku inżynierów rolnictwa, operatorów maszyn wykorzystywanych w przetwórstwie owocowo-warzywnym czy rolników upraw polowych. Poza zawodami związanymi z rolnictwem, na pracę nie mogą także liczyć nauczyciele historii i specjaliści ds. badań społeczno-ekonomicznych. Takie oferty pracy również nie pojawiają się w urzędach.

Za najbardziej perspektywistyczne zawody uznaje się dzisiaj wszystkie te, które związane są z branżą IT. Na listach pracowników, którzy będą najbardziej poszukiwani znajdują się m.in. programiści, specjaliści z zakresu marketingu elektronicznego i menedżerowie e-commerce. Poza tym, na pracę będą mogli liczyć lingwiści, logistycy, konsultanci SAP czy specjaliści do spraw wynagrodzeń, ubezpieczeń lub zakupów.

Dodaj komentarz

Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub .

Komentarze:

Brak komentarzy do Polski rynek pracy - jakich specjalistów jest za dużo, a jakich brakuje?.

Podobne

Kursy walut 2024-02-29

+ więcej

www.Autodoc.pl

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm