Polski przemysł wydobywczy z problemami - kopalnie przynoszą straty
Jak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, produkcja przemysłowa w zakresie wydobycia węgla zarówno kamiennego, jak i brunatnego zanotowała w czerwcu spadek wynoszący 13,5% w ujęciu rocznym. Niestety, eksperci potwierdzają, że sytuacja polskich kopalni węgla kamiennego jest naprawdę trudna. Zmniejsza się wydobycie w nich, a one wciąż są stratne.
Dane publikowane przez Ministerstwo Gospodarki potwierdzają wcześniejsze, kiepskie odczyty prezentowane przez Główny Urząd Statystyczny. W ubiegłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że wydobycie węgla kamiennego i brunatnego było kategorią produkcji przemysłowej, która zanotowała największy spadek w porównaniu do czerwca poprzedniego roku.
Między styczniem a majem bieżącego roku w przypadku obu rodzajów węgla wydobycie skurczyło się o 13,5% i niestety, okazuje się, że sytuacja kopalń rzeczywiście potwierdza te słabe dane. Kopalnie ograniczają wydobycie, by uniknąć nadprodukcji, jednak mimo wszystko i tak są stratne. To natomiast stanowi trudną sytuację dla osób pracujących w tym sektorze. A Polaków zatrudnionych w górnictwie jest w tym roku ok. 104 tysiące.
Od początku roku do końca maja ilość wydobytego węgla kamiennego była o 6% niższa niż w tym samym okresie roku 2013. Jeszcze słabsze były dane na temat węgla brunatnego – aż 8 milionów jego ton zalega na hałdach, ponieważ nie ma dla niego wystarczająco wysokiego popytu.
Jeżeli chodzi o łączną wartość strat, jakie do końca maja br. odnotowano w polskim górnictwie, to wynosiły one już ok. 631 milionów złotych! Nie pociesza też informacja, że w tym samym okresie importowaliśmy niemal 5 milionów ton węgla. Większość surowca pochodziła z Rosji, która odpowiadała za 68% ilości węgla przywiezionego do Polski.
Skąd takie decyzje o imporcie węgla, skoro mamy jego ogromne zapasy na polskich hałdach? Według resortu gospodarki, chodzi o wyjątkowo niskie ceny zauważalne na europejskich tynkach surowcowych. Przykładem jest choćby ten holenderski, na którym tona węgla kosztuje tylko 75 dolarów.
Między styczniem a majem bieżącego roku w przypadku obu rodzajów węgla wydobycie skurczyło się o 13,5% i niestety, okazuje się, że sytuacja kopalń rzeczywiście potwierdza te słabe dane. Kopalnie ograniczają wydobycie, by uniknąć nadprodukcji, jednak mimo wszystko i tak są stratne. To natomiast stanowi trudną sytuację dla osób pracujących w tym sektorze. A Polaków zatrudnionych w górnictwie jest w tym roku ok. 104 tysiące.
Od początku roku do końca maja ilość wydobytego węgla kamiennego była o 6% niższa niż w tym samym okresie roku 2013. Jeszcze słabsze były dane na temat węgla brunatnego – aż 8 milionów jego ton zalega na hałdach, ponieważ nie ma dla niego wystarczająco wysokiego popytu.
Jeżeli chodzi o łączną wartość strat, jakie do końca maja br. odnotowano w polskim górnictwie, to wynosiły one już ok. 631 milionów złotych! Nie pociesza też informacja, że w tym samym okresie importowaliśmy niemal 5 milionów ton węgla. Większość surowca pochodziła z Rosji, która odpowiadała za 68% ilości węgla przywiezionego do Polski.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.