Polski przemysł hamuje
Najnowszy odczyt indeksu PMI dla polskiego przemysłu wskazuje na spowolnienie sektora. Odczyt na poziomie 50,3 pkt był o 1,5 pkt słabszy od tego odnotowanego w czerwcu. To rezultat zdecydowanie gorszy od przewidywań, ponieważ analitycy spodziewali się, że wynik będzie identyczny, jak przed miesiącem.
Polski przemysł najwyraźniej nie ma się zbyt dobrze, o czym świadczy dość wyraźny spadek indeksu PMI, który został dziś zaprezentowany przez firmę Markit Economics. Wyniósł on w lipcu 50,3 pkt, czyli niebezpiecznie zbliżył się do granicy, która rozdziela wzrost od spadku produkcji w tym sektorze. Jeszcze w czerwcu indeks znajdował się na poziomie wyższym o 1,5 pkt, wynosząc dokładnie 51,8 pkt.
Aktualny odczyt wypadł słabiej od prognoz eksperckich i najgorzej na przestrzeni ostatnich 22 miesięcy. Zakładano, że wynik utrzyma się na podobnym poziomie, co miesiąc wcześniej i wyniesie 51,6 pkt. Zakładano, że na plus podziała m.in. wzrost zatrudnienia.
Jak tłumaczą analitycy z Markit Economics, dość wyraźny spadek przemysłowego PMI Polski to wina niedostatecznie rosnącej wielkości produkcji oraz nowych zamówień. To te dwa spośród najistotniejszych składowych PMI niekorzystnie wpłynęły na ostateczny wynik.
Na ogólne pogorszenie całej gospodarki w największym stopniu oddziaływał natomiast spadek zamówień, który widoczny był pierwszy raz od niemal 2 lat. Mniejsza liczba podpisywanych umów i kontraktów spowodowała natomiast zahamowanie wzrostu produkcji. Jeszcze w czerwcu zanotowała ona 21. wzrost z rzędu. To najlepsza taka seria od przeszło 4 lat.
Jeżeli natomiast chodzi o te składowe przemysłowego PMI, które wypadły najlepiej, to zdecydowanie należał do nich wzrost poziomu zatrudnienia. Jak podkreślili eksperci, to już trzeci rok, w którym polskie przedsiębiorstwa przemysłowe stale tworzą nowe miejsca pracy. Zwyżka zatrudnienia widoczna była przez cały ten czas.
Przypominając, indeks PMI to Wskaźnik Menedżerów Logistyki, czy też inaczej wskaźnik aktywności gospodarczej w poszczególnych sektorach gospodarki. PMI poniżej 50 pkt oznacza spowolnienie, a poniżej 40 pkt to oznaka kryzysu.
Aktualny odczyt wypadł słabiej od prognoz eksperckich i najgorzej na przestrzeni ostatnich 22 miesięcy. Zakładano, że wynik utrzyma się na podobnym poziomie, co miesiąc wcześniej i wyniesie 51,6 pkt. Zakładano, że na plus podziała m.in. wzrost zatrudnienia.
Jak tłumaczą analitycy z Markit Economics, dość wyraźny spadek przemysłowego PMI Polski to wina niedostatecznie rosnącej wielkości produkcji oraz nowych zamówień. To te dwa spośród najistotniejszych składowych PMI niekorzystnie wpłynęły na ostateczny wynik.
Na ogólne pogorszenie całej gospodarki w największym stopniu oddziaływał natomiast spadek zamówień, który widoczny był pierwszy raz od niemal 2 lat. Mniejsza liczba podpisywanych umów i kontraktów spowodowała natomiast zahamowanie wzrostu produkcji. Jeszcze w czerwcu zanotowała ona 21. wzrost z rzędu. To najlepsza taka seria od przeszło 4 lat.
Przypominając, indeks PMI to Wskaźnik Menedżerów Logistyki, czy też inaczej wskaźnik aktywności gospodarczej w poszczególnych sektorach gospodarki. PMI poniżej 50 pkt oznacza spowolnienie, a poniżej 40 pkt to oznaka kryzysu.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.