Polski eksport jest bardzo silny i widać to nie tylko na przykładzie mebli czy autobusów, które szanowane są w całej Europie. Duże znaczenie ma również polska żywność, w tym owoce i warzywa. W tym sezonie kolejny raz możemy przekonać się, że bardzo cenione są pochodzące z Polski owoce jagodowe, do których zaliczają się truskawki, maliny, porzeczki i borówki amerykańskie.

Chociaż polscy producenci owoców jagodowych nie mają powodów do narzekań, to jednak już od roku trwa zakrojona na szeroką skalę kampania promująca te produkty w samej Polsce oraz w Austrii, Czechach, Finlandii i Szwecji. Mimo to, nawet bez niej, Polacy sprzedają zagranicę ok. 80% wyprodukowanych, mrożonych owoców oraz ok. 90% przetworów owocowych.

Kampania pt. „Niezwykłe właściwości zwykłych owoców” przewidziana jest na 3 lata, a jej budżet wynosi ok. 4 mln euro. Kierowana jest do państw, w których mamy realne szanse na zwiększenie ilości sprzedawanych owoców jagodowych. Twórcy kampanii założyli, że jej efektem ma być wzrost eksportu o ok. 8%.

Poza promocją, polscy producenci owoców chcą też uświadamiać społeczeństwa o wartości tych produktów. Należy bowiem podkreślić, że wszystkie one mają właściwości prozdrowotne i sprawdzają się zarówno w profilaktyce i zwiększaniu odporności organizmu, jak również przydatne są jako naturalne sposoby wspomagające leczenie przeziębień.

Kampania prowadzona jest na różnych płaszczyznach, przy czym większość kanałów przekazu ma celować do kobiet, ponieważ to one najczęściej decydują o spożywczych zakupach dla całej rodziny. Informacje o polskich owocach pojawiają się więc m.in. w kobiecej prasie i w poradnikach kulinarnych.

Dotychczasowe badania podsumowujące półroczny etap prowadzenia kampanii wskazały, że przynosi ona spodziewane rezultaty, a świadomość dotycząca owoców jagodowych zwiększyła się w każdym z krajów docelowych. Najmniejszy skutek kampania przyniosła w Szwecji, gdzie według wyliczeń, świadomość odnośnie zalet tych owoców wzrosła tylko o 0,6%. W Austrii zwyżka wyniosła natomiast 4,7%, w Finlandii było to 3,2%, w Czechach wzrost wyniósł 3,1%, a w samej Polsce było to 3,8%.