Polska waluta czeka na ruch RPP
Środowe przedpołudnie upływa pod znakiem lekkiej realizacji zysków na rynku złotego, po tym jak wczoraj na koniec dnia kurs USD/PLN spadł do 3,1321 zł (najniższe zamknięcie od 3 listopada), a EUR/PLN 4,1553 zł (najniżej od 1 września).
Obserwowany proces ma miejsce pomimo kontynuacji wzrostów na europejskich giełdach i zwyżki kursu EUR/USD, co tradycyjnie powinno polską walutę wspierać. Dlatego można podejrzewać, że jest to element pozycjonowania się rynku przed dzisiejszą decyzją Rady Polityki Pieniężnej ws. polityki monetarnej.
Na kończącym się dziś dwudniowym posiedzeniu, Rada nie zmieni stóp procentowych, pozostawiając główną z nich na dotychczasowym poziomie 4,5%. To w zasadzie przesądzone. Z punktu widzenia złotego dużo ważniejsze będzie jednak to, jaki ton komentarzy będzie towarzyszył tej decyzji. Czy Rada, ustami swojego przewodniczącego, kolejny raz poinformuje, że zagrożenie podwyżką kosztu pieniądza jest obecnie większe niż jego obniżka? Czy może jednak złagodzi swoją retorykę, po tym gdy bardzo silne umocnienie złotego w styczniu, wpłynęło na zmniejszenie presji inflacyjnej? Wydaje się, że Rada tak szybko nie będzie chciała rezygnować z tego stosunkowo prostego narzędzia do walki z inflacją, jaką jest polityka kursowa. Dlatego raczej wzmocni swój przekaz.
Rynek oczekuje, że pomimo ostatnich jastrzębich deklaracji, w tym roku przynajmniej jednokrotnie stopy zostaną obniżone. Wątpimy w taką obniżkę. Poprawiające się perspektywy dla strefy euro w stosunku do tego czego można było oczekiwać jeszcze w grudniu, relatywnie dobra sytuacja polskiej gospodarki oraz utrzymująca się wysoka inflacja, to wszystko sprawia, że w naszej opinii koszt pieniądza w 2012 roku nie zmieni się.
Na kończącym się dziś dwudniowym posiedzeniu, Rada nie zmieni stóp procentowych, pozostawiając główną z nich na dotychczasowym poziomie 4,5%. To w zasadzie przesądzone. Z punktu widzenia złotego dużo ważniejsze będzie jednak to, jaki ton komentarzy będzie towarzyszył tej decyzji. Czy Rada, ustami swojego przewodniczącego, kolejny raz poinformuje, że zagrożenie podwyżką kosztu pieniądza jest obecnie większe niż jego obniżka? Czy może jednak złagodzi swoją retorykę, po tym gdy bardzo silne umocnienie złotego w styczniu, wpłynęło na zmniejszenie presji inflacyjnej? Wydaje się, że Rada tak szybko nie będzie chciała rezygnować z tego stosunkowo prostego narzędzia do walki z inflacją, jaką jest polityka kursowa. Dlatego raczej wzmocni swój przekaz.
Rynek oczekuje, że pomimo ostatnich jastrzębich deklaracji, w tym roku przynajmniej jednokrotnie stopy zostaną obniżone. Wątpimy w taką obniżkę. Poprawiające się perspektywy dla strefy euro w stosunku do tego czego można było oczekiwać jeszcze w grudniu, relatywnie dobra sytuacja polskiej gospodarki oraz utrzymująca się wysoka inflacja, to wszystko sprawia, że w naszej opinii koszt pieniądza w 2012 roku nie zmieni się.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.