Polska ma mniej gazu łupkowego niż przewidywano
Główny Geolog Kraju Piotr Woźniak oznajmił, że początkowe szacunki złóż gazu łupkowego w Polsce zostaną znacznie skorygowane w dół w nowym raporcie. Ogłoszenie dokumentu zaplanowano na 21 marca - poinformował portal Pb.pl, który powołuje się na PAP.
Raport, o którym wspomniał Główny Geolog Kraju, przygotowała Amerykańską Służbą Geologiczną (USGS) z polskim Głównym Urząd Geologiczny. W czasie piątkowej rozmowy z dziennikarzami Woźniak przyznał, że wciąż chodzi tyko o szacunki ilości gazu, którego złoża budzą w Polsce nadzieje, iż uda się uniezależnić od jego dostaw z Rosji.
Geolog zaznaczył, że w poszukiwaniu gazu łupkowego "wywiercono dotychczas tylko 13 otworów". Według niego naprawdę wiarygodne dane dotyczące wielkości złóż będzie można uzyskać po co najmniej 100 odwiertach. Wierceniem zajmują się na podstawie koncesji wielkie amerykańskie i międzynarodowe koncerny (np. ExxonMobil i Conoco Philips), które przeprowadzą łacznie 130 wierceń.
Woźniak uspokajał także, że podane przez niego informacje nie wpłyną na dalszą aktywność firm prowadzących wiercenia. "Nie ma to większego wpływu na działalność tego biznesu. Wszyscy wiarygodni partnerzy, którzy otrzymali koncesje, a amerykańscy są najbardziej wiarygodni, z całą pewnością swoje zobowiązania wypełnią niezależnie od wyników wierceń. Bo to od ich umiejętności zależy czy trafią na takie miejsce (złóż), że wydobycie będzie opłacalne. Nie ma obawy, że porzucą koncesję i wyjadą" - oznajmił Główny Geolog Kraju.
Piotr Woźniak przyznał również, że warunki eksploatacji gazu w naszym kraju są grosze niż w Stanach Zjednoczonych, co wiąże się z jej opłacalnością. W USA cześć gazu wydobywana jest za sprawą metody pionowych odwiertów. Geolog - zapytany o wpływ stosowanego w wydobyciu gazu łupkowego szczelinowania hydraulicznego na środowisko naturalne - oznajmił, że w Polsce największym problemem jest hałas, jaki powstaje przy tym procesie.
Geolog zaznaczył, że w poszukiwaniu gazu łupkowego "wywiercono dotychczas tylko 13 otworów". Według niego naprawdę wiarygodne dane dotyczące wielkości złóż będzie można uzyskać po co najmniej 100 odwiertach. Wierceniem zajmują się na podstawie koncesji wielkie amerykańskie i międzynarodowe koncerny (np. ExxonMobil i Conoco Philips), które przeprowadzą łacznie 130 wierceń.
Woźniak uspokajał także, że podane przez niego informacje nie wpłyną na dalszą aktywność firm prowadzących wiercenia. "Nie ma to większego wpływu na działalność tego biznesu. Wszyscy wiarygodni partnerzy, którzy otrzymali koncesje, a amerykańscy są najbardziej wiarygodni, z całą pewnością swoje zobowiązania wypełnią niezależnie od wyników wierceń. Bo to od ich umiejętności zależy czy trafią na takie miejsce (złóż), że wydobycie będzie opłacalne. Nie ma obawy, że porzucą koncesję i wyjadą" - oznajmił Główny Geolog Kraju.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.