Polska gospodarka straci na europejskiej polityce klimatycznej?
Pakiet klimatyczny wprowadzony przez Unię Europejską obowiązuje od 1 stycznia bieżącego roku. Według jego warunków, wszystkie kraje członkowskie muszą zadbać o podniesienie ilości produkowanej przez nie energii odnawialnej, jednocześnie zwiększając efektywność energetyczną oraz w dużym stopniu, bo aż o ¼ redukując emisję gazów cieplarnianych. Dlaczego te działania mogą zaszkodzić polskiej gospodarce?
Polska gospodarka, w tym głównie jej sektor przemysłowy, w bardzo dużym stopniu opiera się na wykorzystaniu technik, w których niezbędne jest spalanie węgla kamiennego. W momencie, w którym nasz kraj dostosuje się do wymagań narzucanych przez Unię Europejską, rodzimy przemysł może zanotować straty sięgające nawet 5 miliardów złotych rocznie. Według szacunków ekspertów, w 2020r. nasza gospodarka może stracić łącznie nawet 150 miliardów złotych.
Dodatkowo, ze względu na wprowadzenie wspomnianych restrykcji, pogorszy się również konkurencyjność wśród polskich producentów funkcjonujących w branży przemysłowej. Ma to związek głównie z różnicą, jaka wystąpi pomiędzy państwami członkowskimi a tymi, które nie należą do UE i nie muszą dostosowywać się do ograniczeń w emisji gazów. Dodajmy, że działania mające na celu wprowadzenie w życie tych zasad są dość kosztowne.
Kolejną przyczyną krytyki wprowadzonego przez UE pakietu klimatycznego jest nastawienie części naukowców do kwestii globalnego ocieplenia. Niektórzy twierdzą, że nie ma ono związku z działalnością człowieka, a jest jedynie naturalnym zjawiskiem występującym na Ziemi, co pewien czas. Inni twierdzą, że podejmowana przez unię polityka nie jest i nie będzie skuteczna w walce z nadmierną emisją dwutlenku węgla, ponieważ wciąż mnóstwo innych krajów będzie emitowało go w nadmiarze. UE może jedynie zanotować przez to spadki w gospodarce podczas, gdy wzrośnie import towarów z tych regionów świata, których takie restrykcje nie obowiązują.
Niemniej jednak, mimo wielu słów krytyki, pojawiają się również te wskazujące na korzyści, jakie Polska będzie mogła czerpać z wprowadzenia nowych przepisów zakładanych przez pakiet klimatyczny. Chodzi tu głównie o większe możliwości rozwoju branż związanych z odnawialnymi źródłami energii i nowoczesnymi technologiami. Przymus dostosowania się do nowych zasad może okazać się świetnym bodźcem dla firm zainteresowanych taką działalnością.
Poza tym, eksperci uspokajają, że wymagane przez Unię Europejską obniżenie emisji gazów cieplarnianych o 20% nie jest tak kosztowne, jak mogłoby się wydawać. Problemem dla Polski byłaby potrzeba większej redukcji, ale obecne założenia nie powodują poważniejszych strat. Ponadto, specjaliści zapewniają, że nie dojdzie do dużych podwyżek cen energii, bo nie ma do tego podstaw. Mimo tego, pewne sektory gospodarcze w naszym państwie rzeczywiście muszą liczyć się z pogorszeniem swojej sytuacji.
Dodatkowo, ze względu na wprowadzenie wspomnianych restrykcji, pogorszy się również konkurencyjność wśród polskich producentów funkcjonujących w branży przemysłowej. Ma to związek głównie z różnicą, jaka wystąpi pomiędzy państwami członkowskimi a tymi, które nie należą do UE i nie muszą dostosowywać się do ograniczeń w emisji gazów. Dodajmy, że działania mające na celu wprowadzenie w życie tych zasad są dość kosztowne.
Kolejną przyczyną krytyki wprowadzonego przez UE pakietu klimatycznego jest nastawienie części naukowców do kwestii globalnego ocieplenia. Niektórzy twierdzą, że nie ma ono związku z działalnością człowieka, a jest jedynie naturalnym zjawiskiem występującym na Ziemi, co pewien czas. Inni twierdzą, że podejmowana przez unię polityka nie jest i nie będzie skuteczna w walce z nadmierną emisją dwutlenku węgla, ponieważ wciąż mnóstwo innych krajów będzie emitowało go w nadmiarze. UE może jedynie zanotować przez to spadki w gospodarce podczas, gdy wzrośnie import towarów z tych regionów świata, których takie restrykcje nie obowiązują.
Poza tym, eksperci uspokajają, że wymagane przez Unię Europejską obniżenie emisji gazów cieplarnianych o 20% nie jest tak kosztowne, jak mogłoby się wydawać. Problemem dla Polski byłaby potrzeba większej redukcji, ale obecne założenia nie powodują poważniejszych strat. Ponadto, specjaliści zapewniają, że nie dojdzie do dużych podwyżek cen energii, bo nie ma do tego podstaw. Mimo tego, pewne sektory gospodarcze w naszym państwie rzeczywiście muszą liczyć się z pogorszeniem swojej sytuacji.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.