Z informacji przekazanych przez Krajowy Rejestr Długów wynika, że w Polsce wzrasta zarówno liczba zadłużonych emerytów, jak ogólna suma ich zadłużeń. Ostatnie dane wskazały, że problemy z uregulowaniem zaległości płatniczych ma ponad 238 tys. osób pozostających w stanie spoczynku zawodowego. Ich długi sięgają łącznie niemal 3,2 mld złotych. Na jedną osobę przypada więc przeszło 13 tys. zł zadłużenia. Najbardziej zadłużony emeryt ma jednak to spłacenia, bagatela, 8,38 mln złotych!

Dziwić może pochodzenie większości zadłużonych emerytów. Okazuje się bowiem, że zdecydowaną część, bo niemal 39% spośród wszystkich dłużników to mieszkańcy regionów, w których stopa życia uznawana jest za jedną z wyższych w kraju. Są to bowiem województwa: dolnośląskie, mazowieckie i śląskie. Zadłużeni seniorzy z tych trzech regionów mają do spłacenia aż 41% całego długu w tej kategorii wiekowej.

Jeśli chodzi o rodzaj długów, to najczęściej są to niespłacone zobowiązania wobec instytucji finansowych, głównie banków oraz firm finansowych udzielających pożyczek. Największą kwotę do spłacania seniorzy mają wobec firm windykacyjnych. Rzadziej, choć nadal często zdarzają się zadłużenia z powodu niezapłaconego czynszu oraz rachunków za media.

W przeciwieństwie do statystyk dotyczących wszystkich obywateli w każdym wieku, w grupie emerytów największy odsetek dłużników wpisanych do KRD stanowią kobiety. Jest to aż 61,2% spośród wszystkich osób mających zaległości do wyrównania. Wyjaśnienie takiej sytuacji jest jednak dość oczywiste.

Przede wszystkim kobiety w młodszym wieku przechodzą w stan spoczynku zawodowego, więc siłą rzeczy, jest ich więcej. Dodatkowo średnia długość życia pań jest wyższa – dla Polek to przeciętnie 81,9 lat, podczas gdy wśród mężczyzn to 73,9 lat. Panie dłużej żyją więc samotnie, z jednego źródła dochodów, a niejednokrotnie zostają same z wcześniej zaciągniętymi kredytami lub pożyczkami, które wcześnie bez problem spłacały wspólnie z mężem.