Trudna sytuacja finansowa znacznej grupy mieszkańców naszego kraju sprawia, że bez względu na to, czy jesteśmy zatrudnieni, czy też nie, coraz częściej szukamy alternatywnych źródeł dochodu. Nie mając innych pomysłów, część z nas decyduje się na sprzedaż własnych rzeczy. Okazuje się, że to nie tylko sposób na wyzbycie się niepotrzebnych przedmiotów, ale również na pozyskanie całkiem sporej sumy pieniędzy.

Jak wynika z raportu sporządzonego przez instytut Homo Homini, przeciętny obywatel posiada niepotrzebne rzeczy o wartości ok. 3038zł, które chętnie by sprzedał. I coraz większa grupa Polaków rzeczywiście decyduje się na handel. Najczęściej zbędne przedmioty wystawiane są na sprzedaż w internecie. To najprostszy sposób, by dotrzeć do potencjalnych klientów.

W celu pozbycia się rzeczy zalegających w szafach, garażach i komórkach, korzystamy zarówno ze stron z ogłoszeniami różnego typu, jak i z serwisów typowo handlowych. Najchętniej decydujemy się przy tym na umieszczenie ofert na bezpłatnych witrynach, na których wystarczy założyć konto, by od razu móc wstawiać swojego ogłoszenia.

Pobudki, jakimi kierują się Polacy sprzedający używane rzeczy w sieci, są przeróżne. Niektórzy chcą podreperować ogólny budżet domowy, by mieć więcej środków na codzienne życie, a inni wystawiają przedmioty, z których nie korzystają, aby uzbierać pieniądze na podobne, ale nowe produkty, na które obecnie ich nie stać.

Konkretniejsze badania wskazują, że z możliwości kupna i sprzedaży używanych rzeczy najczęściej korzystają osoby w wieku 25-34 lat. Dodatkowo, zwykle są to ci, którzy już od co najmniej kilku lat regularnie korzystają z internetu. Warto przy tym dodać, że używane rzeczy nie kojarzą się już tak negatywnie, jak dawniej. W dzisiejszych czasach coraz częściej uważamy, że jest to ekologiczne i rozsądniejsze niż zakup nowych produktów.