Co miesiąc Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadza badanie sprawdzające, jak Polacy oceniają sytuację gospodarczą kraju oraz sytuację materialną własnych rodzin. Identyczne badania są przeprowadzane przez partnerów CBOS w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech.

Z ostatnich sondaży wynika, że Polacy coraz lepiej oceniają bieżącą sytuację w Polsce, w tym sytuację na rynku pracy. Rośnie też odsetek obywateli zadowolonych z sytuacji swoich gospodarstw domowych. Mimo tego, zmniejsza się liczba optymistów wierzących, że w przyszłości wyniki gospodarcze Polski będą coraz lepsze.

Dokładniejsze dane wskazują, że 14% respondentów uznało w lipcu sytuację gospodarczą Polski za dobrą. To lepiej niż w przypadku Czech, Słowacji i Węgier, gdzie zadowolonych z sytuacji swojego kraju było 6%-7% obywateli. Dodatkowo, w Polsce tylko 44% respondentów stwierdziło, że sytuacja rodzimej gospodarki jest zła. W Czechach i na Słowacji odsetek był większy o 22% (66%), a na Węgrzech o 11% (55%).

Jeszcze większa grupa Polaków pozytywnie oceniała własną sytuację materialną. O swoich finansach dobrze mówiło 40% pytanych. W Czechach było to 36% mieszkańców, na Słowacji 23%, a na Węgrzech tylko 13% obywateli. Gorzej jest, jeśli chodzi o przewidywania na przyszłość. Tylko 15% Polaków jest dobrej myśli. Może to zaskakiwać, ponieważ na Węgrzech, gdzie sytuacja wygląda gorzej, optymiści stanowili 23% pytanych.

Odsetek pesymistów w Polsce zaskakuje o tyle, że wielu analityków przyznaje, iż poprawa gospodarcza w Polsce przebiega szybciej niż w innych europejskich krajach. Poza tym, nie da się ukryć, że byliśmy jednym z tych państw, które zostały dotknięte przez kryzys w mniejszym stopniu niż np. kraje południa Europy. Skąd więc coraz gorsze przewidywania Polaków?

Według ekspertów, wynika to z problemów zauważalnych na polskiej scenie politycznej. Uważa się, że Polakom dość trudno jest odróżnić sytuację gospodarczą od politycznej, a ta druga rzeczywiście nie napawa optymizmem. Widząc rozpadającą się partię rządzącą, nieudające się zrealizować zamierzenia i nadwerężony budżet, Polacy najwyraźniej spodziewają się, że także gospodarka znów zacznie podupadać.