Jak wynika ze statystyk prowadzonych przez firmy deweloperskie oraz analityków działających na rynku nieruchomości, Polacy są coraz bardziej zainteresowani nabywaniem niewielkich domów jednorodzinnych. Rosnącą popularnością cieszą się głównie te, których powierzchnia nie przekracza 100m2.

Wspomniany trend potwierdzają też dane zgromadzone przez Główny Urząd Statystyczny. Wynika z nich, że w ubiegłym roku średni metraż kupowanych przez Polaków domów wynosił 137m2, co oznacza, że na przestrzeni ostatnich 6 lat przeciętna powierzchnia kupowanych nieruchomości mieszkalnych zmalała o ponad 6m2.

W najpopularniejszych obecnie typach domów mieszczą się zwykle 3-4 pokoje, kuchnia i jedna lub dwie łazienki, przy czym kuchnia z reguły połączona jest z jadalnią lub salonem. Zdaniem ekspertów, jak i samych mieszkańców tych domów, niekoniecznie jest to optimum wygody, jednak standard życia zdecydowanie odpowiada możliwościom finansowym. Jeśli czegoś w takich domach brakuje, to najczęściej chodzi o brak garażu lub niewielki ogródek zamiast większego podwórza.

Z czego wynikają takie zmiany? Na podstawie sondaży można zakładać, że chodzi o zmianę mentalności i sposobu życia. W Polsce coraz rzadziej spotyka się duże domy wielopokoleniowe, ponieważ więcej młodych osób chce się usamodzielniać i żyć niezależnie od rodziców i dziadków. Młodzi chętnie inwestują we własne domy, które z reguły są niewielkie, by można było bez większego problemu nabyć je i utrzymać.

Domy o powierzchni przekraczającej 150m2 stały się zupełną rzadkością. Deweloperzy uważają, że warto inwestować w domy w zabudowie szeregowej oraz bliźniaczej. Są one mniejsze od budynków wolnostojących, a z reguły wydają się przytulniejsze. Kupcy szukają ich głównie na obrzeżach większych miast.