Podsumowanie szczytu klimatycznego w Warszawie
Mimo wielu burzliwych dyskusji, trwający 2 tygodnie szczyt klimatyczny w Warszawie można nazwać sukcesem. Udało się dojść do porozumienia w wielu ważnych kwestiach. Niemniej jednak, nie wszyscy są zadowoleni w równym stopniu. Niektórzy twierdzą, że to żaden sukces, skoro kompromisy dla pewnych krajów są krzywdzące. Poza tym, podkreśla się, że wiele spraw zostało odłożonych na później.
Z punktu widzenia Polaków, szczyt klimatyczny, który odbywał się w Warszawie przez ostatnie 2 tygodnie był sukcesem. Przede wszystkim, sprawdziliśmy się od strony logistycznej. Organizacja wydarzenia zasługuje na pochwałę. Świetny okazał się być pomysł z wykorzystaniem Stadionu Narodowego, dla którego taki event był szansą dużego zarobku. Przy okazji, dało to nadzieję na to, że w przyszłości na obiekcie sportowym będą organizowane podobne imprezy.
Wśród najważniejszych ustaleń, do których udało się dojść uczestnikom szczytu było to związane z minimalną kwotą, jaką każdego roku na walkę ze zmianami klimatycznymi przeznaczać mają państwa rozwinięte. Będą zobowiązane do przekazania na ten cel min. 10 miliardów dolarów. Pieniądze będą pochodzić z budżetu publicznego, a uczestnicy szczytu wyrazili nadzieję, że z czasem także środki prywatne będą przeznaczane na ten cel.
Uczestnicy mają również nadzieję, że już do 2020r. za środków prywatnych na łagodzenie zmian klimatycznych przeznaczanych będzie 100 miliardów dolarów, przy czym jeszcze przed kolejnym szczytem, który odbędzie się w przyszłym roku w Limie, składki krajów rozwiniętych wpłacane do Zielonego Funduszu Klimatycznego mają być po prostu „wysokie”. Nie określono jednak konkretnej kwoty.
Poza ustaleniem kwestii finansowych związanych z walką ze zmianami klimatycznymi, udało się dojść do porozumienia w sprawie mechanizmu pomocy dla krajów ubogich, których mieszkańcy cierpią wskutek częstych kataklizmów wywołanych właśnie zmianami klimatu. Mechanizm będzie uwzględniał zarówno niespodziewane, ekstremalne zjawiska pogodowe występujące w tych państwach, jak i kwestie dostosowywania się tych krajów do zmian, jakie zachodzą w klimacie.
Ponadto, podczas szczytu w Warszawie przyjęto już harmonogram prac nad międzynarodowym porozumieniem, jakie ma zostać zawarte w 2015r. Będzie ono dotyczyło emisji CO2 do atmosfery.
Szczyt w Warszawie był krytykowany głównie przez ekologów. „Zieloni” starali się przeszkadzać uczestnikom na różne sposoby. Regularnie wytykano Polsce duże zużycie węgla i powodowanie w ten sposób zanieczyszczeń atmosfery. Greenpeace uważa nawet, że wszystko, co działo się w Warszawie, było tylko pozorowane i tak naprawdę nie da żadnych widocznych rezultatów. Krytykowali nas także Niemcy, którzy uznali, że wyniki szczytu nie były zadowalające.
Wśród najważniejszych ustaleń, do których udało się dojść uczestnikom szczytu było to związane z minimalną kwotą, jaką każdego roku na walkę ze zmianami klimatycznymi przeznaczać mają państwa rozwinięte. Będą zobowiązane do przekazania na ten cel min. 10 miliardów dolarów. Pieniądze będą pochodzić z budżetu publicznego, a uczestnicy szczytu wyrazili nadzieję, że z czasem także środki prywatne będą przeznaczane na ten cel.
Uczestnicy mają również nadzieję, że już do 2020r. za środków prywatnych na łagodzenie zmian klimatycznych przeznaczanych będzie 100 miliardów dolarów, przy czym jeszcze przed kolejnym szczytem, który odbędzie się w przyszłym roku w Limie, składki krajów rozwiniętych wpłacane do Zielonego Funduszu Klimatycznego mają być po prostu „wysokie”. Nie określono jednak konkretnej kwoty.
Poza ustaleniem kwestii finansowych związanych z walką ze zmianami klimatycznymi, udało się dojść do porozumienia w sprawie mechanizmu pomocy dla krajów ubogich, których mieszkańcy cierpią wskutek częstych kataklizmów wywołanych właśnie zmianami klimatu. Mechanizm będzie uwzględniał zarówno niespodziewane, ekstremalne zjawiska pogodowe występujące w tych państwach, jak i kwestie dostosowywania się tych krajów do zmian, jakie zachodzą w klimacie.
Szczyt w Warszawie był krytykowany głównie przez ekologów. „Zieloni” starali się przeszkadzać uczestnikom na różne sposoby. Regularnie wytykano Polsce duże zużycie węgla i powodowanie w ten sposób zanieczyszczeń atmosfery. Greenpeace uważa nawet, że wszystko, co działo się w Warszawie, było tylko pozorowane i tak naprawdę nie da żadnych widocznych rezultatów. Krytykowali nas także Niemcy, którzy uznali, że wyniki szczytu nie były zadowalające.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.