Podatki odbierają nam 25% pensji!
Zgodnie z dokładnymi wyliczeniami firmy doradczej PwC, po odjęciu od średniej krajowej pensji brutto środków przeznaczonych na ubezpieczenie społeczne oraz na inne, obowiązkowe składki, Polakowi pozostaje tylko 75% płacy. Oznacza to, że chociaż średnia w Polsce wynosi ok. 3400zł, to tak naprawdę do portfela pracownika trafia 2435zł. W ten sposób, tracimy przeszło 20% wypłaty!
Gdyby podatki i składki odciągane od pensji rozłożyć na czynniki pierwsze, okazuje się, że przy płacy 3400zł brutto, ponad 466zł kosztuje nas miesięczna składka w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, a przeszło 264zł kosztuje składka na ubezpieczenie zdrowotne. Kolejnych 234zł to pieniądze przekazywane, jako zaliczka na podatek. W efekcie, zamiast 3400zł, pracownik może liczyć tylko na 2435zł.
Należy jednak podkreślić, że podatki oraz składki w Polsce nie należą wcale do najwyższych w Europie. Jesteśmy akurat w połowie stawki, a opłaty tego typu nie odbiegają od europejskiej normy. Po dokładnym podsumowaniu wysokości podatków w 30 europejskich państwach okazało się, że średnia wynosi 76% stawki brutto.
Najniższe podatki można spotkać na Cyprze – tam dla pracownika pozostaje aż 91%. Nieco mniej, bo 86% otrzymują osoby pracujące w Portugalii. Na Malcie odejmuje się od pensji brutto tylko 15%, więc do kieszeni zatrudnionych trafia 85%. Po drugiej stronie, czyli wśród krajów, w których z pensji brutto odciąga się najwięcej, znajdują się Belgia oraz Niemcy. W obu przypadkach odbieranych jest 45%, więc dla pracowników pozostaje 65%.
Jeśli porównamy obecne wyliczenia z tymi sprzed roku, to okazuje się, że w większości krajów nie uległy one zmianie. Niemniej jednak, na Węgrzech w sporym stopniu zmniejszyły się podatki po wprowadzeniu tego liniowego i jednoczesnym zaakceptowaniu ulg prorodzinnych, co skutkuje wyższą pensją netto. Trzeba przy tym zaznaczyć, że we wszystkich krajach, w których obowiązuje podatek liniowy, pensja „na rękę” jest nieco wyższa, niż w pozostałych, a ta różnica wynosi ok. 5%. Poza tym, również w Szwajcarii nieco wzrosła pensja netto.
Jak nietrudno jest się domyślić, odwrotna sytuacja miała miejsce w Grecji. Tamtejszy program oszczędnościowy przewidywał wzrost podatków, a w związku z tym, musiało dojść do obniżenia średniej pensji netto. Podwyżkę podatków w najbliższych kilku latach planują także Portugalia, Czechy, Słowacja, Rumunia, Francja, Włochy, Cypr, Malta. Jednak są też takie kraje, które planują obniżki.
Należy jednak podkreślić, że podatki oraz składki w Polsce nie należą wcale do najwyższych w Europie. Jesteśmy akurat w połowie stawki, a opłaty tego typu nie odbiegają od europejskiej normy. Po dokładnym podsumowaniu wysokości podatków w 30 europejskich państwach okazało się, że średnia wynosi 76% stawki brutto.
Najniższe podatki można spotkać na Cyprze – tam dla pracownika pozostaje aż 91%. Nieco mniej, bo 86% otrzymują osoby pracujące w Portugalii. Na Malcie odejmuje się od pensji brutto tylko 15%, więc do kieszeni zatrudnionych trafia 85%. Po drugiej stronie, czyli wśród krajów, w których z pensji brutto odciąga się najwięcej, znajdują się Belgia oraz Niemcy. W obu przypadkach odbieranych jest 45%, więc dla pracowników pozostaje 65%.
Jeśli porównamy obecne wyliczenia z tymi sprzed roku, to okazuje się, że w większości krajów nie uległy one zmianie. Niemniej jednak, na Węgrzech w sporym stopniu zmniejszyły się podatki po wprowadzeniu tego liniowego i jednoczesnym zaakceptowaniu ulg prorodzinnych, co skutkuje wyższą pensją netto. Trzeba przy tym zaznaczyć, że we wszystkich krajach, w których obowiązuje podatek liniowy, pensja „na rękę” jest nieco wyższa, niż w pozostałych, a ta różnica wynosi ok. 5%. Poza tym, również w Szwajcarii nieco wzrosła pensja netto.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.