Chociaż monopol Poczty Polskiej na przesyłanie listów cięższych, niż 50g zniesiono już jakiś czas temu, to jednak wszystkie lżejsze nadal można było przekazywać wyłącznie poprzez jej filie. Od stycznia przyszłego roku ulegnie to zmianie. Rynek usług pocztowych będzie w Polsce otwarty i każda firma będzie mogła świadczyć usługi tego typu. Tak zadecydowało Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, które kończy już prace nad stosowną ustawą.

Mimo wszystko, Poczta Polska nadal pozostanie jedyną instytucją, która będzie odpowiedzialna za wypłatę emerytur. Da jej to spore dochody, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że aż 42% spośród 7,5 mln emerytów oraz rencistów pobiera świadczenia właśnie drogą pocztową. W związku z tym, Poczta Polska otrzymuje od ZUS ok. 270 mln zł rocznie. Wiadomo przy tym, że przez pierwsze 3 lata po wprowadzeniu zmian to poczta będzie operatorem wyznaczonym przez ministerstwo do dostarczania emerytur nie tylko z ZUS, ale też z KRUS.

O tym, kto zajmie się dalszą obsługą emerytur, w przyszłości zadecyduje konkurs. Niemniej jednak, wszystko wskazuje na to, że będzie to właśnie Poczta Polska, która ma najbardziej rozwiniętą sieć filii na terenie całego kraju. Co prawda, właściciele i zarządcy prywatnych firm pocztowych narzekają, że jest to niesprawiedliwe, ponieważ nie daje im szansy funkcjonowania na tym rynku, jednak resort administracji i cyfryzacji jasno tłumaczy, iż nie ma innej możliwości, ponieważ wypłatą emerytur może zająć się wyłącznie ten usługodawca, który naprawdę dotrze do każdego zakątka kraju. Niestety, prywatne poczty nie mają swoich filii na wsiach czy w najmniejszych miasteczkach. Istnieją tam natomiast punkty Poczty Polskiej, która na przestrzeni lat dotarła praktycznie wszędzie.

Poza tym, to właśnie Poczta Polska będzie zajmowała się przekazywaniem najważniejszych dokumentów, czyli tych sądowych oraz urzędowych. Dzięki temu, ewentualne straty poczty nie będą tak mocno odczuwalne. Jak dodają eksperci, i tak od dawna jest ona narażona na niższe dochody związane m.in. z faktem, że obecnie częściej korzystamy z telefonów czy e-maili, niż z listów. Oznacza to, że zakres jej usług zmieni się tylko w nieznacznym stopniu.