pieniadz.pl

Po Grecji, Hiszpanii i WÅ‚oszech przychodzi czas na kryzys w SÅ‚owenii?

piÄ…tek, 10-08-2012 godz. 13:01

Wszystko wskazuje na to, że Słowenia będzie kolejnym krajem europejskim, który zwróci się z prośbą o pomoc finansową do jednostek międzynarodowych. Może to być nieco zaskakujące zważywszy na fakt, że przez wiele lat to właśnie Słowenia była uznawana za najbogatsze państwo postkomunistyczne. Jednak teraz jej sytuacja uległa drastycznej zmianie. Jest to w dużym stopniu powodowane przyjęciem euro i wynikającym z niego popytem na kredyty.
Rezultat jest taki, że wzmożone zaciąganie kredytów po przyjęciu europejskiej waluty w Słowenii doprowadziło do sytuacji, w której wiele jednostek stało się niewypłacalnych, a tamtejsza branża finansowa podupada i potrzebuje wsparcia pieniężnego z zewnątrz.

Jeszcze kilka lat temu mieszkańcy Słowenii nie mieli żadnych większych powodów do narzekań. Niewielkie zaludnienie, a do tego PKB wyższe, niż w wielu innych krajach Starego Kontynentu, a także niezła dynamika rozwoju gospodarczego, którego tempo momentami sięgało ponad 4% sprawiały, że słoweńską gospodarkę można było stawiać, jako przykład dla innych krajów. Tak było do roku 2008. Jednak później Słoweńcy zaczęli coraz mocniej odczuwać negatywne skutki przyjęcia euro, które nastąpiło w 2007r.

Początkowo nowa waluta oraz towarzyszące jej niskie stopy procentowe sprzyjały licznym inwestycjom, jak również zaciąganiu kredytów, z których obywatele Słowenii korzystali szczególnie chętnie. Problemy pojawiły się w 2009r., kiedy tamtejsza gospodarka zaczęła wyraźnie spowalniać, notując spadek sięgający aż -8%. Pogarszająca się sytuacja miała wpływ na mniejsze zainteresowanie inwestowaniem, a dodatkowo, utrudniała regularne, terminowe spłacanie należności kredytowych.

Problemy finansowe Słoweńców sprawiały, że coraz potrzebniejsze stawały się kolejne kredyty. Ostatecznie, bardzo wzrosła liczba tych złych, powodujących większe zadłużenie klientów i pozostawiających banki bez środków pozwalających na sprawne funkcjonowanie. Jak wyliczyli specjaliści, w pierwszych 6 miesiącach 2012r. przeterminowane kredyty stanowiły w Słowenii aż ok. 13% wszystkich kredytów. Niektórzy przewidują, że łącznie w tym roku będzie ich 25%.

Według amerykańskiej agencji ratingowej Fitch, taka sytuacja powoduje, że na przestrzeni najbliższego roku słoweńskie instytucje bankowe będą wymagały dofinansowania sięgającego nawet 2,8 mld euro. Niemniej jednak, na razie słoweńscy politycy podkreślają, że nie zamierzają prosić o pomoc z zewnątrz i są przekonani, że samodzielnie poradzą sobie z zadłużeniami.

Niestety, obiektywni eksperci twierdzą, iż Słowenii ciężko będzie wyjść z obecnych kłopotów. Przeszkodą są tu m.in. silne relacje między bankami a korporacjami, które są przez nie kredytowane mimo, że nie zawsze wykazują wystarczającą wiarygodność kredytową. Dodatkowo, zgodnie z prognozami, PKB kraju ma się po raz kolejny zmniejszyć, tym razem o -2%, a w roku 2013 o -1,4%.

Także słoweński eksport nie generuje wystarczających zysków, by wierzyć, że pomoże w zapobieganiu pogłębiania kryzysu. Problematyczna jest również sytuacja słoweńskich obligacji, których rentowność niedawno dobiła do 7%, czyli wysokości oprocentowania papierów dłużnych Hiszpanii. Istnieje również ryzyko, że jeśli nie uda się uratować sektora finansowego w inny sposób, to rząd będzie musiał sięgnąć po fundusze publiczne, tym samym zwiększając dług publiczny, który obecnie wynosi 47,6% tamtejszego PKB.

Dodaj komentarz

Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub .

Komentarze:

Brak komentarzy do Po Grecji, Hiszpanii i WÅ‚oszech przychodzi czas na kryzys w SÅ‚owenii?.

Podobne

Kursy walut 2024-02-29

+ więcej

www.Autodoc.pl

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm