Plany budżetowe krajów europejskich już w rękach KE
Do północy dnia wczorajszego wszystkie kraje członkowskie miały obowiązek dostarczenia do Komisji Europejskiej swoich planów budżetowych na przyszły rok. Komisarze będą teraz musieli przeanalizować te dokumenty, a jeśli znajdą w nich jakieś nieprawidłowości, mogą zażądać naniesienia poprawek. Już teraz istnieje prawdopodobieństwo, że będą je musiały wprowadziły Włochy i Francja.
Do północy 15 października kraje europejskie miały obowiązek dostarczenia do Komisji Europejskiej swoich planów budżetowych na przyszły rok. KE publikuje je w sieci, jednak pozostawia bez jakichkolwiek komentarzy. W dalszej kolejności jednostka będzie musiała się z nimi zapoznać i ocenić je, a w razie takiej potrzeby, zażąda od poszczególnych państw wprowadzenia do nich poprawek.
Obowiązek przesyłania planów budżetowych do KE ma pozwolić na koordynację gospodarek strefy euro. Eksperci będą sprawdzali, czy zapisy znajdujące się w dokumentach są zgodne z zasadami zawartymi w Pakiecie Stabilności i Wzrostu. Zakłada się, że pomoże to uniknąć problemów tak poważnych, jak te zauważalne w ostatnich latach, podczas kryzysu gospodarczego.
O potrzebie poprawek KE ma poinformować do końca października, natomiast do polowy listopada Komisja ma wydać opinie do wszystkich planów. Co ciekawe, kraje europejskie nie spieszyły się z dostarczeniem planów budżetowych. Jeszcze 15 października popołudniu brakowało większości dokumentów. Ostatecznie jednak do jednostki UE dotarły wszystkie wymagane projekty.
Ocena planów budżetowych jest dokonywana przez KE dopiero po raz drugi. Pierwszym razem, czyli w ubiegłym roku żaden projekt nie został podważony, a jednostka zaakceptowała wszystkie dokumenty. Niemniej jednak eksperci spodziewają się, że w roku bieżącym KE może oczekiwać poprawek od Francji i Włoch.
W przypadku Francji chodzi o założenia dotyczące deficytu – w dokumencie mowa o obniżeniu go do 4,3%, mimo że KE zaleciła sprowadzić go do 3,0%. Jeśli chodzi o Włochy to problemem ma być fakt, że tamtejsi politycy już zapowiedzieli, iż ich budżet strukturalny zostanie doprowadzony do równowagi dopiero przed 2017r., choć KE domaga się, by uczyniono to wcześniej.
Obowiązek przesyłania planów budżetowych do KE ma pozwolić na koordynację gospodarek strefy euro. Eksperci będą sprawdzali, czy zapisy znajdujące się w dokumentach są zgodne z zasadami zawartymi w Pakiecie Stabilności i Wzrostu. Zakłada się, że pomoże to uniknąć problemów tak poważnych, jak te zauważalne w ostatnich latach, podczas kryzysu gospodarczego.
O potrzebie poprawek KE ma poinformować do końca października, natomiast do polowy listopada Komisja ma wydać opinie do wszystkich planów. Co ciekawe, kraje europejskie nie spieszyły się z dostarczeniem planów budżetowych. Jeszcze 15 października popołudniu brakowało większości dokumentów. Ostatecznie jednak do jednostki UE dotarły wszystkie wymagane projekty.
Ocena planów budżetowych jest dokonywana przez KE dopiero po raz drugi. Pierwszym razem, czyli w ubiegłym roku żaden projekt nie został podważony, a jednostka zaakceptowała wszystkie dokumenty. Niemniej jednak eksperci spodziewają się, że w roku bieżącym KE może oczekiwać poprawek od Francji i Włoch.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.