Majątek Amber Gold szacowany jest na ponad 100 mln zł. Do jego najważniejszych składników należy 11 nieruchomości, 146 samochodów, 4 autobusy oraz kruszce. Jednocześnie, wyliczona ilość zobowiązań wobec klientów spółki to niemal 700 mln zł.

Wiele wskazuje na to, że licytacje pierwszych sprzętów należących do Amber Gold rozpoczną się jeszcze w tym roku. Pierwsze wnioski w tej sprawie trafiły do sądu wczoraj. Dotyczyły wszystkich samochodów, których łączna wartość szacowana jest na ok. 7,2 mln zł. Znajdują się wśród nich pojazdy dostawcze i osobowe, w tym limuzyny. Nie zabrakło BMW X5, którym jeździł prezes spółki, Marcin Plichta.

Natomiast dzisiaj syndyk Amber Gold, Józef Dębiński, złożył identyczne dokumenty w sprawie licytacji urządzeń elektronicznych wartych ok. 200 tys. zł. Wkrótce planowane jest wystąpienie do sądu z prośbą o umożliwienie zlicytowania kolejnych sprzętów, w tym komputerów oraz urządzeń RTV. Wnioski w sprawie licytacji nieruchomości spółki mają trafić do sądu dopiero na początku przyszłego roku.

Dębiński jest przekonany, że sąd przychyli się do próśb i zezwoli na sprzedaż dóbr pozostałych po działalności Amber Gold, poprzez wystawienie ich na aukcjach. Jeśli rzeczywiście sprawa potoczy się tak szybko, jak oczekuje tego syndyk, to jeszcze w listopadzie zorganizowane zostaną pierwsze licytacje. Konkretną datę, a także zasady, według których będzie przebiegała aukcja, ustali sędzia komisarz.

Syndyk jest przekonany, że licytacje majątku Amber Gold wzbudzą spore zainteresowanie. Wynika to głównie z faktu, że na aukcjach pojawią się sprzęty najwyższej klasy, a nieruchomości upadłej spółki znajdują się w atrakcyjnych dzielnicach. To powinno zachęcić do udziału w licytacjach zarówno osoby prywatne, jak i firmy.

Większość majątku Amber Gold przechowywana jest w Gdańsku, choć część dóbr znajduje się też w innych miejscach. Ze względów bezpieczeństwa, nie udziela się jednak informacji dotyczących konkretnych lokalizacji.