Parlament Europejski przeciwko cięciom w budżecie na lata 2014-2020
Dzisiejsza debata w PE była ostatnią okazją do rozmowy przed szczytem unijnym dotyczącym budżetu na lata 2014-2020, który rozpocznie się już jutro w Brukseli. W środę na temat planu finansowego na kolejnych 7 lat dyskutowali eurodeputowani, którzy w większości optują za tym, aby budżet był większy. Podkreślają, że cięcia doprowadzą do spowolnienia gospodarczego całej wspólnoty.
Szczyt unijny w sprawie budżetu na lata 2014-2020 rozpocznie się już jutro w Brukseli i potrwa do piątku, 22 listopada. Dzisiaj odbyła się ostatnia debata dotycząca planu finansowego dla krajów unijnych. Parlament Europejski zdecydowanie nie zgadza się na cięcia budżetowe tłumacząc, że większe środki finansowe są niezbędne, by stymulować inwestycje, konkurencyjność oraz ogólny wzrost gospodarczy państw unijnych.
Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso podkreślał przy tym, że zdecydowana większość funduszy, bo aż 94% jest przeznaczanych na poprawę życia obywateli. Na administrację przekazuje się tylko ok. 5%. Jeśli wprowadzone zostaną cięcia budżetowe, to będzie to niekorzystne właśnie dla mieszkańców unii.
Podobnego zdania jest Joseph Daul, szef Europejskiej Partii Ludowej. Zauważa on, że cięcia budżetowe, których domaga się Wielka Brytania, mogą doprowadzić jedynie do sytuacji, w której zablokowane zostaną inwestycje. Gdy zabraknie na nie funduszy, Unia Europejska nie będzie w stanie pokonać trapiącego ją kryzysu.
Także szef grupy liberalnej w Parlamencie Europejskim uważa, że budżet na poziomie 1% PKB jest nie do przyjęcia. Dodał przy tym, że w razie potrzeby, PE powinien zawetować projekt budżetu. Identyczne zdanie ma przewodniczący socjalistów, Hannes Swoboda. Podkreśla on, że tak mały budżet, jaki proponuje Wielka Brytania, nie pozwoli na tworzenie miejsc pracy dla bezrobotnych Europejczyków ani nie poprawi konkurencyjności.
Większy budżet popierają też Zieloni. Należąca do nich Helga Truepel twierdzi, że potrzebne są odpowiednio duże środki, które będzie można przeznaczyć na ekologię, ale również innowacje czy edukację. Przyznała przy tym, że w razie obniżenia budżetu, Zieloni również gotowi są do zawetowania projektu.
W opozycji pozostaje natomiast Martin Callanan, szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, według którego cięcia są niezbędne. Twierdzi on, że zbyt dużo, bo aż 60% środków budżetowych przeznaczanych jest na rolnictwo. Uważa też, że przesadna ilość funduszy jest kierowana do najbogatszych krajów wspólnoty. Jednocześnie podkreśla, że UE powinna skupić się na pieniądzach trafiających do nowych krajów unijnych. Innym Brytyjczykiem domagającym się oszczędności był dziś Nigel Farage, szef Europy Wolności i Demokracji.
Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso podkreślał przy tym, że zdecydowana większość funduszy, bo aż 94% jest przeznaczanych na poprawę życia obywateli. Na administrację przekazuje się tylko ok. 5%. Jeśli wprowadzone zostaną cięcia budżetowe, to będzie to niekorzystne właśnie dla mieszkańców unii.
Podobnego zdania jest Joseph Daul, szef Europejskiej Partii Ludowej. Zauważa on, że cięcia budżetowe, których domaga się Wielka Brytania, mogą doprowadzić jedynie do sytuacji, w której zablokowane zostaną inwestycje. Gdy zabraknie na nie funduszy, Unia Europejska nie będzie w stanie pokonać trapiącego ją kryzysu.
Także szef grupy liberalnej w Parlamencie Europejskim uważa, że budżet na poziomie 1% PKB jest nie do przyjęcia. Dodał przy tym, że w razie potrzeby, PE powinien zawetować projekt budżetu. Identyczne zdanie ma przewodniczący socjalistów, Hannes Swoboda. Podkreśla on, że tak mały budżet, jaki proponuje Wielka Brytania, nie pozwoli na tworzenie miejsc pracy dla bezrobotnych Europejczyków ani nie poprawi konkurencyjności.
W opozycji pozostaje natomiast Martin Callanan, szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, według którego cięcia są niezbędne. Twierdzi on, że zbyt dużo, bo aż 60% środków budżetowych przeznaczanych jest na rolnictwo. Uważa też, że przesadna ilość funduszy jest kierowana do najbogatszych krajów wspólnoty. Jednocześnie podkreśla, że UE powinna skupić się na pieniądzach trafiających do nowych krajów unijnych. Innym Brytyjczykiem domagającym się oszczędności był dziś Nigel Farage, szef Europy Wolności i Demokracji.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.