Dzisiaj popołudniu w Parlamencie Europejskim rozpoczęła się debata na temat naszego kraju. Europejscy politycy mają rozmawiać o aktualnych problemach Polski, skupiając się na kwestii Trybunału Konstytucyjnego. Podczas rozmów głos ma zabrać reprezentant Słowacji, która obecnie prezyduje UE. Poza tym wypowiadać ma się przedstawicielstwo Komisji Europejskiej oraz każdej z frakcji działających w PE.

Wiadomo już, że reprezentujący KE Frans Timmermans poruszył temat TK podkreślając, że mimo zastrzeżeń ze strony Unii Europejskiej, Polska nie poczyniła żadnych kroków, które mogłyby unormować kwestię składu oraz zasad działania Trybunału.

Przypomnijmy, że w swoich zaleceniach KE informowała, iż trzech sędziów wybranych przez poprzedni rząd nie może piastować swojego stanowiska, wszystkie wyroki TK mają zostać opublikowane, a nowe ustawy i reformy nie mogą destabilizować pracy Trybunału.

Poza tematem Trybunału Konstytucyjnego, przedstawiciele Unii Europejskiej mają rozmawiać również o wycince drzew w Puszczy Białowieskiej, która jest chroniona prawem europejskim. Będą się także toczyły rozmowy na temat sytuacji polskich mediów oraz ustawie dotyczącej policji.

Europejscy politycy nie mają wątpliwości, co do tego, że polskie władze podejmują działania, które mogą zagrażać swobodom i prawom obywatelskim. Co więcej, w naszym kraju podejmowane są decyzje, które nie zawsze zgadzają się z zasadami ogólnie przyjętymi przez UE, dlatego unijni politycy muszą zwracać uwagę polskiemu rządowi.

Niemniej jednak, reprezentanci polskiego rządu w PE, w tym głównie poseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Legutko, nie widzą problemu, który wskazywany jest przez polityków UE. Polak zarzucił nawet europarlamentarzystom, że debatując na temat Polski, kierują się uprzedzeniami.

Zwieńczeniem debaty ma być jutrzejsza decyzja europejskich polityków w sprawie przyjęcia rezolucji dotyczącej Polski. Miałaby ona dotyczyć wpływu, jaki polskie działania naruszające podstawowe prawa obywatelskie mają na całą Wspólnotę.