Ostatni dzień strajku – wielki protest w Warszawie
Dzisiaj ostatni dzień rozpoczętego w środę strajku związków zawodowych. Do Warszawy przybyła jeszcze większa grupa związkowców niż ta, o której była mowa do tej pory. Członkowie NSZZ „Solidarność”, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych oraz Forum Związków Zawodowych przeszli dziś ulicami Warszawy z Ronda de Gaulle’a na Plac Zamkowy. Podkreślili, że to ostatnie ostrzeżenie dla rządu.
Ostatni dzień protestów związków zawodowych sprowadził do Warszawy jeszcze większą liczbę związkowców niż ta notowana przez ostatnie 3 dni. Wszyscy zebrali się po to, by wspólnie przemaszerować z Ronda de Gaulle’a na Plac Zamkowy, skandując i trzymając transparenty z antyrządowymi hasłami. Według policji, manifestacja przebiegała dość spokojnie. Problemem były jedynie petardy, które rzucano mimo jasnego zakazu stosowania jakichkolwiek materiałów pirotechnicznych.
Manifestujące związki zawodowe nie skupiały się dzisiaj wyłącznie na walce o poszczególne zmiany w prawie pracy czy w systemie emerytalnym. Wiele osób wprost oświadczało, że manifestacja ma także charakter antyrządowy. Było to widoczne m.in. na niesionych przez związkowców transparentach.
Związki zawodowe, zgodnie z zapowiedziami, były świetnie przygotowane do dzisiejszej manifestacji. Grupie przewodził wybijający rytm górnik, uczestnicy marszu byli zaopatrzeni w trąbki, a na trasie znajdowały się telebimy. Wyświetlano na nich dawne przemówienia premier Donalda Tuska przypominając, jak wielu obietnic nie udało się rządowi wcielić w życie.
Jako, że na razie nie było żadnego konkretnego odzewu ze strony rządu, związkowcy zapowiadają, że jeśli politycy nie zechcą nawiązać z nimi realnego dialogu, to dojdzie do poważniejszego strajku. Pojawiają się groźby, że zablokowane zostaną drogi i autostrady, a strajk nie będzie obejmował samej stolicy – rozprzestrzeni się na cały kraj.
Jako, że dzisiejszy przemarsz związkowców zmusił do zamknięcia niektórych ulic stolicy, zaleca się, by Warszawiacy sprawdzali w internecie przejezdność poszczególnych tras, zanim wybiorą się w okolicę newralgicznych punktów miasta. Dotyczy to głównie Alei Ujazdowskich, Placu Zamkowego i Nowego Świata.
Manifestujące związki zawodowe nie skupiały się dzisiaj wyłącznie na walce o poszczególne zmiany w prawie pracy czy w systemie emerytalnym. Wiele osób wprost oświadczało, że manifestacja ma także charakter antyrządowy. Było to widoczne m.in. na niesionych przez związkowców transparentach.
Związki zawodowe, zgodnie z zapowiedziami, były świetnie przygotowane do dzisiejszej manifestacji. Grupie przewodził wybijający rytm górnik, uczestnicy marszu byli zaopatrzeni w trąbki, a na trasie znajdowały się telebimy. Wyświetlano na nich dawne przemówienia premier Donalda Tuska przypominając, jak wielu obietnic nie udało się rządowi wcielić w życie.
Jako, że na razie nie było żadnego konkretnego odzewu ze strony rządu, związkowcy zapowiadają, że jeśli politycy nie zechcą nawiązać z nimi realnego dialogu, to dojdzie do poważniejszego strajku. Pojawiają się groźby, że zablokowane zostaną drogi i autostrady, a strajk nie będzie obejmował samej stolicy – rozprzestrzeni się na cały kraj.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.