Od czwartku 23 lipca zaczynają obowiązywać nowe przepisy z zakresu prawa pracy. Zgodnie ze zmianą, jaką w tym roku wprowadzono w Kodeksie pracy, pracodawcy będą mieli prawo do ustalania swoim podwładnym elastycznego grafiku pracy.

Dokładniej, zmiany dotyczą tego, w jakich sytuacjach można wprowadzić elastyczny grafik, kiedy nie trzeba tworzyć odrębnego, elastycznego grafiku, a dodatkowo, dotyczą także warunków wprowadzenia wydłużonego okresu rozliczeniowego. Oprócz tego, nowe zapisy odnoszą się do nadgodzin, które mają być sposobem odpracowania godzin, w których opuszczono stanowisko pracy w ramach załatwiania spraw prywatnych.

Kolejną zmianą jest fakt, że rozkłady pracy dla poszczególnych pracowników lub grup pracowniczych mogą być przekazywane albo pisemnie, albo elektronicznie. Dodatkowo, nie muszą one od razu obejmować całego okresu rozliczeniowego. Mogą być wprowadzane fragmentarycznie, jednak nie mogą być ustalane na czas krótszy niż jeden miesiąc. Pracownik musi otrzymać od przełożonego grafik nie później, niż na tydzień przed momentem, w którym zacznie on obowiązywać.

Zgodnie z wchodzącymi jutro w życie przepisami, wszystkie nowe rozwiązania – w tym wydłużenie okresu rozliczeniowego czy wprowadzenie przerywanego systemu pracy musi być konsultowane z pracownikami.

Oznacza to, że pracodawca chcący dokonać zmian musi wprowadzić je w układzie zbiorowym albo po wcześniejszym porozumieniu ze związkami zawodowymi. Jeśli takie nie funkcjonują w zakładzie pracy, to pracodawca musi dojść do porozumienia z przedstawicielami kadry pracowniczej.

Eksperci są przekonani, że wprowadzane zmiany pomogą firmom w przetrwaniu kryzysu. Mają one być również korzystne dla pracowników, ponieważ pozwolą zachować stanowiska pracy nawet wtedy, gdy zakład pracy będzie otrzymywał mniej zamówień, a co za tym idzie – będzie notował niższe przychody. Ponadto, analitycy twierdzą, że pomoże to zwiększyć konkurencyjność i przełoży się na poprawę ogólnego stanu gospodarki.