OFE na minusie w 2011 roku
Rok 2011 nie był udany dla otwartych funduszy emerytalnych. Po raz drugi w dwunastoletniej historii OFE zakończyły one rok ze stratą. Jedynym pocieszeniem może być fakt, iż była to zdecydowanie niższa (5%) strata, niż w najgorszym dotychczas dla funduszy roku 2008 (strata 14%).
Na słabe wyniki otwartych funduszy emerytalnych miały spadki na giełdzie. WIG20 w samym grudniu 2011 stracił ponad 6% watrości. Trochę lepiej zachowywał się szeroki parkiet - straty wyniosły niecałe 5%. Katastrofalnie wyglądała sytuacja małych i średnich spółek. Ich indeks spadł odpowiednio o 22% i 30%.
Pierwszy kwartał 2011 roku nie zapowiadał tak dramatycznego zwrotu akcji. Początek roku stał pod znakiem wzrostów na giełdach. Gwałtowny odwrót inwestorów i spadki miały związek z groźbą obniżenia ratingu Stanów Zjednoczonych. Potem w centrum uwagi znalazła się Europa i strefa euro. Szybujące rentowności obligacji, kłopoty Grecji i innych krajów południa Europy wstrząsnęły rynkami.
Wśród działających na polskim rynku funduszy najlepiej poradziła sobie AXA, która straciła stosunkowo najmniej bo 3,3%. Wynikało to głównie z jej małego zaangażowania w akcje spółek. Największy spadek dotknął OFE Polsat. W jego przypadku jednostka uczestnictwa spadła o 7,2 %.
Rok 2011 nie zapiszę się dobrze w historii otwartych funduszy emerytalnych także z innego powodu. Rząd Donalda Tuska zmniejszył składkę przekazywaną do OFE z 7% naszego wynagrodzenia do 2,3%. W sumie do OFE przekazaliśmy 15 miliardów złotych. To o 1/3 mniej, niż w roku 2010.
Jaki będzie dla OFE a tym samym naszych przyszłych emerytur rok 2012? Bardzo wiele zależy od sytuacji w strefie euro i tego czy politycy poradzą sobie z kryzysem nadmiernego zadłużenia. Czy uda im się przywrócić zaufanie rynków? Czy unikniemy recesji? Jeżeli sytuacja ulegnie uspokojeniu, możemy liczyć na zdecydowanie lepsze wyniki OFE. Tym bardziej, iż wiele funduszy wykorzystało niskie wyceny spółek giełdowy do uzupełnienia swoich portfeli akcyjnych. Ewentualne odbicie na giełdzie, będzie miało przełożenie na wyceny OFE. Naturalnie w grę wchodzi także negatywny scenariusz - z rozpadem strefy euro włącznie. Wtedy możemy liczyć na kolejny chudy rok dla OFE i naszych emerytur.
Pierwszy kwartał 2011 roku nie zapowiadał tak dramatycznego zwrotu akcji. Początek roku stał pod znakiem wzrostów na giełdach. Gwałtowny odwrót inwestorów i spadki miały związek z groźbą obniżenia ratingu Stanów Zjednoczonych. Potem w centrum uwagi znalazła się Europa i strefa euro. Szybujące rentowności obligacji, kłopoty Grecji i innych krajów południa Europy wstrząsnęły rynkami.
Wśród działających na polskim rynku funduszy najlepiej poradziła sobie AXA, która straciła stosunkowo najmniej bo 3,3%. Wynikało to głównie z jej małego zaangażowania w akcje spółek. Największy spadek dotknął OFE Polsat. W jego przypadku jednostka uczestnictwa spadła o 7,2 %.
Rok 2011 nie zapiszę się dobrze w historii otwartych funduszy emerytalnych także z innego powodu. Rząd Donalda Tuska zmniejszył składkę przekazywaną do OFE z 7% naszego wynagrodzenia do 2,3%. W sumie do OFE przekazaliśmy 15 miliardów złotych. To o 1/3 mniej, niż w roku 2010.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.