Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) przeprowadził kolejny sondaż przedwyborczy. To już jedno z ostatnich tego typu badań przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na 10 maja br. Zgodnie z jego wynikami, dwaj główni kandydaci do fotela prezydenckiego tracą poparcie.

Ubiegający się o drugą kadencję Bronisław Komorowski spotyka się z sympatią 39,2% wyborców. To spadek o 3 punkty procentowe w porównaniu do wcześniejszego sondażu. Na startującego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Andrzeja Dudę zagłosować planuje 26,8% Polaków, co jest spadkiem o 2 p.p.

Gdyby odbyć miała się II tura wyborów prezydenckich, to poparcie dla Bronisława Komorowskiego wzrosłoby do 55,7% dając mu drugą kadencję. Andrzej Duda miałby wtedy uzyskać 34,5% głosów, przy czym jednak ok. 10% pytanych nie potrafiło określić, na kogo oddałoby głos w takiej sytuacji.

Na 3. pozycję wskoczył reprezentujący Bezpartyjnych Samorządowców Paweł Kukiz. Głosować chce na niego 8,2% Polaków, a to oznacza, że poparcie dla niego wzrosło o 1 p.p. Na 4. miejsce spadł natomiast Janusz Korwin-Mikke z partii KORWiN, który może liczyć na głosy od 5,7% wyborców. W jego przypadku wynik oznacza wzrost poparcia o 2 p.p.

Poprawiły się również notowania Adama Jarubasa z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zamiar zagłosowania na niego wyraziło 2,6% respondentów, co także oznacza zwyżkę o 2 p.p. Pogorszyła się natomiast sytuacja Magdaleny Ogórek startującej z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Głosować chce na nią tylko 2,4% pytanych.

Ponad 1-procentowym poparciem może pochwalić się jeszcze tylko Janusz Palikot z Twojego Ruchu, który ma szansę zyskać 1,9% głosów. Na dalszych pozycjach znalazł się Marian Kowalski i Grzegorz Braun, na których chce zagłosować odpowiednio 0,7% i 0,4% ankietowanych. Jeszcze słabej wypadli Jacek Wilk (0,3%) oraz Paweł Tanajno, na którego głos oddać planuje niemalże 0% wyborców. 12% pytanych Polaków wciąż jednak nie wiedziało, kogo poprą w przyszłotygodniowych wyborach prezydenckich.