W poniedziałek o godzinie 10:00 w Pałacu Prezydenckim rozpoczęła się uroczystość zaprzysiężenia nowego rządu. Wcześniej Ewa Kopacz złożyła rezygnację z funkcji marszałka Sejmu. Podczas samego zaprzysiężenia złożyła natomiast ślubowanie wierności prawom Rzeczpospolitej. Nowa szefowa rządu ma przedstawić swoje expose 1 października. Wtedy też wystąpi do Sejmu o przyznanie jej gabinetowi wotum zaufania.

Wraz z Ewą Kopacz zaprzysiężeni zostali ministrowie. Akty powołania na stanowisko szefów poszczególnych resortów otrzymało 18 polityków, w tym 5 nowych, wybranych przez przyszłą premier. Pozostałych 13 to ministrowie, którzy wcześniej wchodzili w skład rządu Donalda Tuska.

Po zakończeniu oficjalnej części uroczystości zaprzysiężenia, głos zabrał najpierw prezydent Bronisław Komorowski, a potem sama Ewa Kopacz. W swoim przemówieniu głowa państwa przyznała, że nowy rząd ma do spełnienia trudne zadanie. Prezydent podkreślił, że sytuacja w kraju jest obecnie mało stabilna, a dodatkowo, rząd będzie musiał rozwiązać problem bezpieczeństwa związany z konfliktem rosyjsko-ukraińskim.

Przy okazji, Bronisław Komorowski wspomniał o wczorajszym sukcesie polskich siatkarzy. Przywołując wywalczone mistrzostwo świata, zaznaczał, jak dużą wartość ma gra zespołowa, która będzie istotna również w przypadku rządu. Tylko połączenie sił może bowiem przynieść pozytywne efekty dla całego państwa.

Natomiast nowa premier w swoim przemówieniu zapewniała, że gabinet, który buduje, będzie składał się z pracowitych polityków, którym zależy na sumiennym wywiązywaniu się z powierzonych im obowiązków. Zapowiedziała również, że będzie wymagała od ministrów zaangażowania oraz skuteczności w podejmowanych przez nich działaniach. Dodała przy tym, że w najważniejszych dla kraju sprawach, będzie oczekiwała wsparcia ze strony opozycji.

Opinie na temat nowego rządu są podzielone. Politolodzy twierdzą, że nowy gabinet ma doprowadzić do pojednania różnych frakcji Platformy Obywatelskiej, co może oznaczać, że rząd rzeczywiście stanie się silniejszy, dzięki porozumieniu polityków należących do partii rządzącej. Niemniej jednak, ugrupowania wchodzące w skład opozycji są przekonane, że Ewa Kopacz i jej gabinet poniosą fiasko i nie zdołają zrealizować składanych obywatelom obietnic.