Nowe prognozy dla polskiego rynku pracy
Specjalnie na zamówienie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zespół 10 doświadczonych naukowców opracował dokładną prognozę dotyczącą polskiego rynku pracy. W tym celu, przez niemal 20 ostatnich lat obserwowano i analizowano takie parametry, jak wzrost gospodarczy, inflacja, zmiany minimalnego wynagrodzenia, aktywność zawodową Polaków i czynniki demograficzne.
Na podstawie wieloletnich obserwacji i analiz naukowcy doszli do wniosku, że do 2020r. liczba zatrudnionych Polaków może zmaleć nawet o 200 tysięcy. Niemniej jednak, najbardziej optymistyczne prognozy zakładają, że nie ulegnie ona zmianie i utrzyma się na poziomie 15,7 miliona osób.
Na przestrzeni najbliższych lat na zatrudnienie największe szanse mają mieć specjaliści z zakresu administracji i zarządzania, a także sprzedaży, marketingu oraz public relations. Liczba pracowników w tych branżach ma wzrosnąć nawet o ok. 175 tysięcy. Dobrze ma być też w branży finansowej, gdzie doradców oraz analityków przybyć ma ok. 115 tysięcy. Liczba specjalistów z zakresu IT ma zwiększyć się o ok. 100 tysięcy.
Niemniej jednak, wciąż będzie w Polsce istniało zapotrzebowanie sprzedawców sklepowych, ulicznych i bazarowych. W tej branży zatrudnienie ma wzrosnąć o ok. 70 tysięcy osób. Mimo to, w handlu miejsc pracy przybywa coraz wolniej. Jeszcze gorzej jest w rolnictwie, gdzie liczba miejsc pracy będzie się systematycznie kurczyła.
Dokładniej, w rolnictwie ubyć ma ok. 1/3 rolników. Poza tym, coraz mniej będzie stolarzy, malarzy i rzemieślników. W ich przypadku spadek liczby pracowników do 2020r. także ma wynieść ok. 30%.
Nie wiadomo, czy prognozy te rzeczywiście się sprawdzą, jednak metody prognozowania podobne do tych zastosowanych w Polsce były już wykorzystywane m.in. w Niemczech i Holandii. Pozwoliły tak dobrze ocenić przyszłą sytuację gospodarczą, że dzięki nim, bezrobocie w tych dwóch krajach jest relatywnie niskie, gdy porównamy je do średniej stopy bezrobocia w UE.
Zauważalne jest to też w grupie osób poniżej 25. roku życia, które dzięki prognozom, mogły rozsądnie wybierać drogę rozwoju zawodowego. W Niemczech bezrobocie wśród młodych wynosi tylko 7,9%, a w Holandii 11,7% wobec wyniku 27,7% w Polsce.
Żeby Polacy mogli lepiej kierować swoim życiem zawodowym, już w przyszłym roku stworzony ma zostać serwis on-line, który pozwoli sprawdzać prognozy dotyczące zatrudnienia w konkretnych regionach kraju. Dzięki niemu, będzie można sprawdzić, na jakich pracowników pojawi się zapotrzebowanie w okolicy, w której mieszkamy.
Na przestrzeni najbliższych lat na zatrudnienie największe szanse mają mieć specjaliści z zakresu administracji i zarządzania, a także sprzedaży, marketingu oraz public relations. Liczba pracowników w tych branżach ma wzrosnąć nawet o ok. 175 tysięcy. Dobrze ma być też w branży finansowej, gdzie doradców oraz analityków przybyć ma ok. 115 tysięcy. Liczba specjalistów z zakresu IT ma zwiększyć się o ok. 100 tysięcy.
Niemniej jednak, wciąż będzie w Polsce istniało zapotrzebowanie sprzedawców sklepowych, ulicznych i bazarowych. W tej branży zatrudnienie ma wzrosnąć o ok. 70 tysięcy osób. Mimo to, w handlu miejsc pracy przybywa coraz wolniej. Jeszcze gorzej jest w rolnictwie, gdzie liczba miejsc pracy będzie się systematycznie kurczyła.
Dokładniej, w rolnictwie ubyć ma ok. 1/3 rolników. Poza tym, coraz mniej będzie stolarzy, malarzy i rzemieślników. W ich przypadku spadek liczby pracowników do 2020r. także ma wynieść ok. 30%.
Nie wiadomo, czy prognozy te rzeczywiście się sprawdzą, jednak metody prognozowania podobne do tych zastosowanych w Polsce były już wykorzystywane m.in. w Niemczech i Holandii. Pozwoliły tak dobrze ocenić przyszłą sytuację gospodarczą, że dzięki nim, bezrobocie w tych dwóch krajach jest relatywnie niskie, gdy porównamy je do średniej stopy bezrobocia w UE.
Żeby Polacy mogli lepiej kierować swoim życiem zawodowym, już w przyszłym roku stworzony ma zostać serwis on-line, który pozwoli sprawdzać prognozy dotyczące zatrudnienia w konkretnych regionach kraju. Dzięki niemu, będzie można sprawdzić, na jakich pracowników pojawi się zapotrzebowanie w okolicy, w której mieszkamy.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.