Nowe drogi imigrantów. Jedna z nich prowadzi przez Polskę
Szlak bałkański ma być niedostępny dla imigrantów, a to oznacza, że wszyscy, którzy chcą przedostać się w głąb Europy muszą poszukiwać nowych tras. Okazuje się, że jedna z dróg, którymi uchodźcy chcą dotrzeć na zachód i północ kontynentu, przechodzi przez Polskę. Którędy dokładnie miałaby ona prowadzić i kiedy pojawić mieliby się na niej pierwsi migranci?
Szlak bałkański nie będzie już dostępny dla imigrantów starających dostać się do centralnej, północnej i zachodniej Europy, dlatego ludzie organizujący przeprawy uchodźców na Stary Kontynent z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej szukają nowych tras. Jedna z nich ma prowadzić przez Polskę.
Plan wykorzystania nowych dróg w celu dotarcia w głąb Europy mają głównie przemytnicy, którzy w niesamowitym tempie bogacą się na organizowaniu takich przepraw dla uchodźców. Za dotarcie do unijnego kraju inkasują kilka tysięcy euro. Takie podróże są jednak bardzo niebezpieczne, ponieważ uchodźcy przepływają morze na małych, ale przepełnionych kutrach rybackich.
Jeszcze do niedawna trasa była bezpieczniejsza, ponieważ przemytnicy wykorzystywali drogę z Grecji do Macedonii i dalej przez Bałkany. Odkąd nielegalnie przebywający na terenie Hellady imigranci mają być odsyłani do Turcji, lepszym rozwiązaniem stało się dotarcie do Turcji i próba nielegalnego dopłynięcia do krajów UE.
Jedną z opcji jest też wyprawa przez Albanię do centralnej Europy, jednak ta droga jest jeszcze niebezpieczniejsze, ponieważ wiedzie przez tereny górzyste. Co więcej, po Albanii na imigrantów czekałaby Czarnogóra i Bośnia, w których wciąż znajduje się wiele min stanowiących śmiertelne zagrożenie dla nieznających terenów uchodźców.
Kolejnym pomysłem na alternatywną trasę z Grecji w głąb Europy jest dotarcie przez Morze Czarne do Rumunii, a następnie przejście do Mołdawii, by później pokonać Ukrainę, Polskę i być na granicy z Europą Zachodnią.
Wszystko wskazuje, że imigranci nie będą mieli wyboru, bo umowa UE z Turcją działa na razie bardzo sprawnie. Wyliczono, że w drugiej dobie od jej ustanowienia zaledwie 161 osób dostało się z tego kraju do Grecji. Pierwszej doby nikt nie ryzykował ze względu na sztorm. Wiadomo jednak, że na początku kwietnia imigranci będą chcieli podejmować wzmożone próby przedostania się z greckich wysp na kontynentalną część Europy.
Choć umowa z Turcją nie rozwiązuje zupełnie problemu migracji, to jednak pozwala lepiej nad nią panować. Europa będzie miała bowiem więcej czasu na przygotowanie się do przyjęcia kolejnych grup uchodźców, a poza tym, będzie więcej czasu na sprawdzenie ich wiarygodności i odesłanie osób podejrzanych o złe zamiary.
Plan wykorzystania nowych dróg w celu dotarcia w głąb Europy mają głównie przemytnicy, którzy w niesamowitym tempie bogacą się na organizowaniu takich przepraw dla uchodźców. Za dotarcie do unijnego kraju inkasują kilka tysięcy euro. Takie podróże są jednak bardzo niebezpieczne, ponieważ uchodźcy przepływają morze na małych, ale przepełnionych kutrach rybackich.
Jeszcze do niedawna trasa była bezpieczniejsza, ponieważ przemytnicy wykorzystywali drogę z Grecji do Macedonii i dalej przez Bałkany. Odkąd nielegalnie przebywający na terenie Hellady imigranci mają być odsyłani do Turcji, lepszym rozwiązaniem stało się dotarcie do Turcji i próba nielegalnego dopłynięcia do krajów UE.
Jedną z opcji jest też wyprawa przez Albanię do centralnej Europy, jednak ta droga jest jeszcze niebezpieczniejsze, ponieważ wiedzie przez tereny górzyste. Co więcej, po Albanii na imigrantów czekałaby Czarnogóra i Bośnia, w których wciąż znajduje się wiele min stanowiących śmiertelne zagrożenie dla nieznających terenów uchodźców.
Wszystko wskazuje, że imigranci nie będą mieli wyboru, bo umowa UE z Turcją działa na razie bardzo sprawnie. Wyliczono, że w drugiej dobie od jej ustanowienia zaledwie 161 osób dostało się z tego kraju do Grecji. Pierwszej doby nikt nie ryzykował ze względu na sztorm. Wiadomo jednak, że na początku kwietnia imigranci będą chcieli podejmować wzmożone próby przedostania się z greckich wysp na kontynentalną część Europy.
Choć umowa z Turcją nie rozwiązuje zupełnie problemu migracji, to jednak pozwala lepiej nad nią panować. Europa będzie miała bowiem więcej czasu na przygotowanie się do przyjęcia kolejnych grup uchodźców, a poza tym, będzie więcej czasu na sprawdzenie ich wiarygodności i odesłanie osób podejrzanych o złe zamiary.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.