Niepokojące prognozy dotyczące światowej gospodarki
Z informacji opublikowanych przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wynika, że najważniejsze gospodarki świata będą hamowały, a we względnie dobrym stanie utrzymać mają się kraje należące do strefy euro. Natomiast Międzynarodowy Fundusz Walutowy podniósł prognozy dotyczące polskiej gospodarki, zakładając jej wzrost o 3,6% w tym roku.
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju opublikowała OECD CLI, czyli indeks wskaźników wyprzedzający koniunkturę najbardziej rozwiniętych gospodarek. Nie prezentuje się on optymistycznie, ponieważ w lutym spadł już po raz 9. z kolei i wskazuje, że najważniejsze kraje będą musiały zmierzyć się z wyhamowaniem wzrostu gospodarczego.
Według dokładnych danych, indeks spadł z poziomu 99,7 pkt do 99,6 pkt. To dane najgorsze od 3 lat. Co ciekawe, spowolnienie wzrostu ominie w najbliższych miesiącach Indie oraz strefę euro. Zaskoczenie jest tym większe, że w Eurolandzie dobrze mają radzić sobie głównie państwa z południa kontynentu, czyli te, które najmocniej odczuły kryzys ekonomiczny. Gorzej będzie za to m.in. w Niemczech.
Wyraźne wyhamowanie przewiduje się natomiast w Stanach Zjednoczonych i w Chinach. Sytuacja kiepsko będzie wyglądała także w Wielkiej Brytanii i Japonii. Brazylia oraz Rosja mają wpaść w głęboką recesję.
To jednak nie wszystkie istotne prognozy gospodarcze, bo Międzynarodowych Fundusz Walutowy podniósł dziś przewidywania na bieżący rok dla gospodarki naszego kraju z poziomu 3,5% do 3,6%. Wszystkie wschodzące kraje, należące do Organizacji, mają rozwijać się w średnim tempie 3,5% w tym roku. W 2017r. przeciętne tempo ich rozwoju spadnie do 3,3%.
MFW zdecydował się również na obcięcie prognoz na globalnego PKB, które zdaniem analityków wzrośnie w tym roku o 3,2%, a nie jak wcześniej zakładano o 3,4%. W przyszłym roku gospodarka ma rozwijać się w tempie 3,5%.
Państwa rozwinięte utrzymają swoją dynamikę wcześniejszych wzrostów, a w gospodarkach wschodzących będzie ona minimalnie lepsza niż początkowo sądzono. PKB Stanów Zjednoczonych ma rosnąć w tempie takim, jak rok temu, czyli o 2,4%, a gospodarka chińska ma zwolnić do 6,5%.
Według dokładnych danych, indeks spadł z poziomu 99,7 pkt do 99,6 pkt. To dane najgorsze od 3 lat. Co ciekawe, spowolnienie wzrostu ominie w najbliższych miesiącach Indie oraz strefę euro. Zaskoczenie jest tym większe, że w Eurolandzie dobrze mają radzić sobie głównie państwa z południa kontynentu, czyli te, które najmocniej odczuły kryzys ekonomiczny. Gorzej będzie za to m.in. w Niemczech.
Wyraźne wyhamowanie przewiduje się natomiast w Stanach Zjednoczonych i w Chinach. Sytuacja kiepsko będzie wyglądała także w Wielkiej Brytanii i Japonii. Brazylia oraz Rosja mają wpaść w głęboką recesję.
To jednak nie wszystkie istotne prognozy gospodarcze, bo Międzynarodowych Fundusz Walutowy podniósł dziś przewidywania na bieżący rok dla gospodarki naszego kraju z poziomu 3,5% do 3,6%. Wszystkie wschodzące kraje, należące do Organizacji, mają rozwijać się w średnim tempie 3,5% w tym roku. W 2017r. przeciętne tempo ich rozwoju spadnie do 3,3%.
Państwa rozwinięte utrzymają swoją dynamikę wcześniejszych wzrostów, a w gospodarkach wschodzących będzie ona minimalnie lepsza niż początkowo sądzono. PKB Stanów Zjednoczonych ma rosnąć w tempie takim, jak rok temu, czyli o 2,4%, a gospodarka chińska ma zwolnić do 6,5%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.