Wyrok wydany dziś przez niemiecki Trybunał Konstytucyjny w sprawie działania Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego był jedną z tych informacji, na które cała Unia Europejska czekała już od kilku tygodni. Gdyby trybunał zanegował funkcjonowanie ESM, pojawiłyby się ogromne trudności w walce z kryzysem, ponieważ wyeliminowana zostałaby jedna z jednostek odpowiadających za pomoc finansową państwom będącym w najcięższej sytuacji.

Niemniej jednak, niemieccy sędziowie stwierdzili, że traktat dotyczący ESM może być ratyfikowany. W związku z tym, można nadal pomagać krajom nie radzącym sobie z kryzysem, udzielając im pożyczek. Mimo tego, pojawił się warunek – odpowiedzialność finansowa Niemców nie może przekroczyć granicy 190,24 miliarda euro. EMS nie może zwiększyć tej sumy bez wcześniej zgody naszych zachodnich sąsiadów.

Oprócz tego, TK podkreślił, że kolejnym warunkiem przystąpienia Niemiec do ESM jest regularne informowanie ich parlamentu na temat działań podejmowanych przez jednostkę. Zadaniami Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego będą nie tylko wypłaty transz pomocowych, ale również skup obligacji oraz dofinansowanie banków. Należy dodać, że obecne zasady pozwalają na wsparcie finansowe instytucji bankowych bez pośrednictwa rządu krajów proszących o pomoc. Ma się to przełożyć na niższy koszt całego kredytu.

Na razie ESM będzie funkcjonował wspólnie z inną jednostką zajmującą się wypłatą unijnych środków pomocowych – Europejskim Funduszem Stabilizacji Finansowej. Jednak od połowy 2013r. to ESM pozostanie głównym urzędem odpowiedzialnym za wsparcie państw Eurolandu znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji.

Budżet ESM ma składać się z 700 miliardów euro. 80 miliardów z tej kwoty to środki, które zostaną wpłacone przez 17 krajów będących częściami składowymi funduszu. Natomiast 620 miliardów euro to pieniądze pozyskane jako gwarancja krajów strefy euro. Kwota ta sprawia, że zdolność pożyczkowa ESM jest określana na poziomie 500 miliardów euro.

Europejskim Mechanizmem Stabilizacyjnym będzie rządziła rada, w której skład wejdą ministrowie finansów państw należących do Eurolandu. ESM będzie zatrudniał łącznie ok. 60 osób, a jego siedziba ma znajdować się w Luksemburgu.