Niemcy muszą poradzić sobie z zalewającą kraj falą imigrantów
Niemcy stały się jednym z podstawowych celów emigracyjnych mieszkańców różnych krajów świata. W 2012r. większa fala imigrantów zalewała jedynie Stany Zjednoczone. Tak przynajmniej wynika z danych opublikowanych niedawno przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Między 2009 a 2012r. Niemcy awansowały o 6 pozycji z 8. miejsca na 2. pod względem liczby przyjmowanych imigrantów.
Opublikowane przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju dane dotyczące roku 2012r. wskazują, że był to okres, w którym wyjątkowo liczna grupa cudzoziemców zdecydowała się osiedlić w Niemczech. Sprawiło to, że Niemcy stały się głównym celem emigracyjnym w Europie. Na mapie świata nasi zachodni sąsiedzi są pod tym względem drudzy. Oznacza to, że od 2009r. podskoczyli o 6 pozycji z miejsca 8.
Dokładne szacunki wskazują, że przed dwoma laty w za naszą zachodnią granicą żyło ok. 399 900 stałych imigrantów. Ich większą liczbę odnotowano wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, gdzie było to 1 milion 31 tysięcy obcokrajowców. Jeśli chodzi o Niemcy, to imigrantami byli głównie przybysze ze wschodniej i południowej części kontynentu.
W porównaniu do roku wcześniejszego, czyli 2011, w 2012 do liczba imigrantów mogących zostać na terytorium Niemiec dłużej niż 12 miesięcy wzrosła o ok. 400 tysięcy osób. Jest to zwyżka na poziomie 38% w ujęciu rocznym. Zauważono przy tym, że z każdym kolejnym rokiem rosną kwalifikacje imigrantów, co sprawia, że nie mają oni większych problemów ze znalezieniem zatrudnienia, dlatego też nie są obciążeniem dla niemieckiego systemu ubezpieczeniowego.
Wśród nowej grupy imigrantów, wyraźnie widać zwiększoną liczbę Hiszpanów, Portugalczyków oraz Greków. Ewidentnie uciekali oni ze swoich ojczyzn ogarniętych kryzysem, by mieć szansę na wiedzenie godnego życia w innym, europejskim kraju. Wielu z nich wybrało się do Niemiec, bo nasi zachodni sąsiedzi mogą pochwalić się stabilną, mocną gospodarką oraz jednym z najniższych wskaźników bezrobocia na kontynencie.
Na 3. miejscu pod względem liczby imigrantów odnotowanych w 2012r. znalazła się Wielka Brytania, do której przybyło ich 282 600, a poza podium znalazły się m.in. Hiszpania (275 000) oraz Kanada (257 900).
Dokładne szacunki wskazują, że przed dwoma laty w za naszą zachodnią granicą żyło ok. 399 900 stałych imigrantów. Ich większą liczbę odnotowano wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, gdzie było to 1 milion 31 tysięcy obcokrajowców. Jeśli chodzi o Niemcy, to imigrantami byli głównie przybysze ze wschodniej i południowej części kontynentu.
W porównaniu do roku wcześniejszego, czyli 2011, w 2012 do liczba imigrantów mogących zostać na terytorium Niemiec dłużej niż 12 miesięcy wzrosła o ok. 400 tysięcy osób. Jest to zwyżka na poziomie 38% w ujęciu rocznym. Zauważono przy tym, że z każdym kolejnym rokiem rosną kwalifikacje imigrantów, co sprawia, że nie mają oni większych problemów ze znalezieniem zatrudnienia, dlatego też nie są obciążeniem dla niemieckiego systemu ubezpieczeniowego.
Wśród nowej grupy imigrantów, wyraźnie widać zwiększoną liczbę Hiszpanów, Portugalczyków oraz Greków. Ewidentnie uciekali oni ze swoich ojczyzn ogarniętych kryzysem, by mieć szansę na wiedzenie godnego życia w innym, europejskim kraju. Wielu z nich wybrało się do Niemiec, bo nasi zachodni sąsiedzi mogą pochwalić się stabilną, mocną gospodarką oraz jednym z najniższych wskaźników bezrobocia na kontynencie.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.