Pierwszym krokiem do tego, by uniknąć kary za opóźnione złożenie deklaracji jest tzw. czynny żal. Polega on na tym, by jak najszybciej powiadomić daną jednostkę o tym, że niedopełnialiśmy swojego obowiązku i racjonalnie wyjaśnić powód naszego zaniedbania. Podstawą jest szczerość, a nie ukrywanie się przed Fiskusem. Im szybciej postanowimy rozwiązać sprawę, tym lepiej.

Jeżeli sami zgłaszamy się do Urzędu Skarbowego i przedstawiamy wytłumaczenie, które będzie brzmiało sensowne, to mamy szansę na uniknięcie kary. Będziemy musieli jednak zapłacić zaległy podatek i odsetki.

Trzeba jednak pamiętać, że nigdy nie mamy stuprocentowej pewności, iż nie zapłacimy grzywny. Mimo tego, wszyscy specjaliści zgodnie twierdzą, że należy, jak najszybciej przyznać się do błędu lub zaniedbania. Jeżeli będziemy czekali, aż Fiskus sam odnajdzie nieprawidłowości, to kara będzie zapewne znacznie większa niż w przypadku, w którym sami zgłosimy się do jednostki.

W momencie, gdy zechcemy zgłosić Fiskusowi, że niedopełnialiśmy obowiązku związanego ze złożeniem deklaracji PIT, możemy to uczynić ustnie w oddziale Urzędu Skarbowego lub pisemnie. W tym drugim przypadku pismo musi zachować odpowiednią formę. Powinny znaleźć się na nim elementy takie, jak nazwa i adres instytucji, do której je kierujemy, nasze dane, data i miejsce, opis sytuacji oraz argumenty, jakie mamy na swoją obronę. Na końcu znaleźć musi się czytelny podpis.

Zdecydowanie łatwiejszą formą złożenia zawiadomienia i wyjaśnień jest osobista wizyta w Skarbówce. Urzędnik powinien sporządzić protokół, w którym zawarty zostanie opis naszej sytuacji. Ten dokument także musi zostać przez nas podpisany. Udając się do US możemy też od razu uiścić zaległości oraz dowiedzieć się, jak należy dalej postępować, żeby doprowadzić sprawę do końca.