Następne profesje do uwolnienia - tym razem będą to 82 zawody
Sejm zdecydował się dzisiaj na przyjęcie propozycji uwolnienia kolejnych 82 zawodów, w których aktualnie pracuje ok. 200 tysięcy Polaków. Dokumenty te były poprawkami senackimi wprowadzanymi do drugiej transzy zawodów deregulowanych. Wśród profesji, które ulegną uwolnieniu, znaleźć mają się m.in. architekci i specjaliści działający na rynku finansowym.
Zgodnie z dzisiejszą decyzją polskich posłów, przyjęte zostały poprawki senackie dotyczące deregulacji kolejnych 82 zawodów. Były to poprawki uzupełniające drugą transzę deregulacyjną. Obecnie w zawodach, do których dostęp ma stać się łatwiejszy, pracuje ok. 200 tysięcy osób.
Jak poinformowano, poprawki, o jakich mowa mają postać głównie legislacyjną i redakcyjną. Mają one doprecyzować dotychczasowe przepisy, bądź też rozwiać wszelkie wątpliwości związane z interpretacją tychże przepisów. Po przyjęciu poprawek przez Sejm, mają one teraz trafić już tylko do prezydenta Bronisława Komorowskiego, który ostatecznie zadecyduje, czy zostaną one wprowadzone w życie.
Przyjęte dzisiaj poprawki dotyczą ułatwienia dostępu do zawodów takich, jak urbaniści, architekci czy inżynierowie budowlani. Oprócz tego, deregulacja ma również objąć agentów i brokerów ubezpieczeniowych. Dodatkowo, będzie dotyczyła doradców podatkowych, aktuariuszy i ludzi świadczących usługi z zakresu prowadzenia ksiąg rachunkowych.
Łatwiejszy dostęp ma zostać również zapewniony do profesji takich, jak nurkowie, rzeczoznawcy samochodowi oraz biegli rewidenci. Zdecydowanie mniej problematyczne będzie także podjęcie pracy na stanowisku dróżnika obchodowego. Prościej będzie zdobyć uprawnienia do wykonywania zawodów związanych z żegluga zarówno morską, jak i śródlądową, a także z obsługą metra.
W przyjętych poprawkach znajduje się też zapis dotyczący umożliwienia uczelniom wyższym tworzenia takich kierunków, które będą pozwalały na podjęcie pracy w deregulowanych zawodach bez przechodzenia przez szczegółowe kwalifikacje albo przy ich znacznym ograniczeniu. Zakłada się, że tego typu zmiany pozwolą uczynić to, co jest jednym z największych problemów polskiego rynku pracy – da szansę na tworzenie kierunków studiów kształcących specjalistów naprawdę potrzebnych w polskich firmach.
Takie dopasowanie kształcenia w polskich szkołach wyższych do potrzeb rynku miałoby skutecznie przełożyć się na ograniczenie bezrobocia i wsparcie dla firm, które mają problem ze znalezieniem pracowników z oczekiwanymi kwalifikacjami. Skorzystaliby na tym zarówno przedsiębiorcy, jak również młodzi ludzie znajdujący się w szczególnie kiepskiej sytuacji na rodzimym rynku pracy.
Jak poinformowano, poprawki, o jakich mowa mają postać głównie legislacyjną i redakcyjną. Mają one doprecyzować dotychczasowe przepisy, bądź też rozwiać wszelkie wątpliwości związane z interpretacją tychże przepisów. Po przyjęciu poprawek przez Sejm, mają one teraz trafić już tylko do prezydenta Bronisława Komorowskiego, który ostatecznie zadecyduje, czy zostaną one wprowadzone w życie.
Przyjęte dzisiaj poprawki dotyczą ułatwienia dostępu do zawodów takich, jak urbaniści, architekci czy inżynierowie budowlani. Oprócz tego, deregulacja ma również objąć agentów i brokerów ubezpieczeniowych. Dodatkowo, będzie dotyczyła doradców podatkowych, aktuariuszy i ludzi świadczących usługi z zakresu prowadzenia ksiąg rachunkowych.
Łatwiejszy dostęp ma zostać również zapewniony do profesji takich, jak nurkowie, rzeczoznawcy samochodowi oraz biegli rewidenci. Zdecydowanie mniej problematyczne będzie także podjęcie pracy na stanowisku dróżnika obchodowego. Prościej będzie zdobyć uprawnienia do wykonywania zawodów związanych z żegluga zarówno morską, jak i śródlądową, a także z obsługą metra.
W przyjętych poprawkach znajduje się też zapis dotyczący umożliwienia uczelniom wyższym tworzenia takich kierunków, które będą pozwalały na podjęcie pracy w deregulowanych zawodach bez przechodzenia przez szczegółowe kwalifikacje albo przy ich znacznym ograniczeniu. Zakłada się, że tego typu zmiany pozwolą uczynić to, co jest jednym z największych problemów polskiego rynku pracy – da szansę na tworzenie kierunków studiów kształcących specjalistów naprawdę potrzebnych w polskich firmach.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.