Narzekasz na korki? Raczej nie masz powodów
Chociaż wielu z nas niemal codziennie uskarża się na korki, to w rzeczywistości niekoniecznie mamy do tego powody. Polskim miastom daleko bowiem do tak trudnych sytuacji, jak te obserwowane w krajach Europy Zachodniej. Firma INRIX stworzyła ranking najbardziej zakorkowanych miast, a pierwsze 3 miejsca zajęły w nim Londyn, Bruksela i Kolonia.
Chociaż wielu polskich kierowców narzeka na korki, to jednak warto wiedzieć, że o prawdziwych korkach raczej nie mamy pojęcia. Firma INRIX postanowiła stworzyć ranking najbardziej zakorkowanych miast Europy i w pierwszej dziesiątce nie pojawia się żadna polska miejscowość.
Najbardziej zakorkowany okazał się Londyn, w którym przeciętny kierowca spędza rocznie średnio 96 godzin stojąc w korku. Co więcej, każdego roku długość oczekiwania na przejazd w stolicy Wielkiej Brytanii wydłuża się. Sytuacja w stolicy Wielkiej Brytanii jest wyjątkowo trudna, o czym świadczy fakt, że w znajdującej się na 2. miejscu Brukseli czas czekania w korkach to przeciętnie 74 godziny rocznice, czyli aż o 22 godziny mniej niż w Londynie - to prawie doba różnicy!
Na 3. pozycji znalazła się niemiecka Kolonia, w której stanie w korkach zajmują mieszkańcom średnio 65 godzin rocznie. Tylko godzinę mniej na czekaniu w samochodzie spędzają mieszkańcy belgijskiej Antwerpii, w której są to 64 godziny. Identycznie było w przypadku Stuttgartu. Także na kolejnej pozycji znalazło się miasto leżące na terenie Niemiec – Karlsruhe. Tam korki zabierają kierowcom średnio 63 godziny w roku.
W Mediolanie korki pochłaniają przeciętnie 57 godzin rocznie, a w Düsseldorfie są to 53 godzin. W pierwszej dziesiątce najbardziej zakorkowanych miast znalazł się także holenderski Utrecht, w którym też są to 53 godziny i belgijska Gandawa, gdzie na korki trzeba poświęcić ok. 52 godzin w roku.
Zestawienie firmy INRRIX to nie jedyny tego typu ranking, jaki jest sporządzany na świecie. W ubiegłym roku holenderska firma TomTom przygotowała ranking, w którym znalazła się nasza stolica. Warszawa zajęła na wysokim, 9. miesiącu spośród 146 największych i przy tym najbardziej zakorkowanych miast na globie. W tym przypadku obliczano jednak procentowy poziom zakorkowania.
Zakorkowanie Warszawy oceniono na 40%. Co więcej, w godzinach szczytu jest to aż 75%. Najbardziej zakorkowany był Stambuł z wynikiem 58%. Na dwóch kolejnych pozycjach znalazły się Meksyk (55%) i Rio de Janeiro (51%).
Najbardziej zakorkowany okazał się Londyn, w którym przeciętny kierowca spędza rocznie średnio 96 godzin stojąc w korku. Co więcej, każdego roku długość oczekiwania na przejazd w stolicy Wielkiej Brytanii wydłuża się. Sytuacja w stolicy Wielkiej Brytanii jest wyjątkowo trudna, o czym świadczy fakt, że w znajdującej się na 2. miejscu Brukseli czas czekania w korkach to przeciętnie 74 godziny rocznice, czyli aż o 22 godziny mniej niż w Londynie - to prawie doba różnicy!
Na 3. pozycji znalazła się niemiecka Kolonia, w której stanie w korkach zajmują mieszkańcom średnio 65 godzin rocznie. Tylko godzinę mniej na czekaniu w samochodzie spędzają mieszkańcy belgijskiej Antwerpii, w której są to 64 godziny. Identycznie było w przypadku Stuttgartu. Także na kolejnej pozycji znalazło się miasto leżące na terenie Niemiec – Karlsruhe. Tam korki zabierają kierowcom średnio 63 godziny w roku.
W Mediolanie korki pochłaniają przeciętnie 57 godzin rocznie, a w Düsseldorfie są to 53 godzin. W pierwszej dziesiątce najbardziej zakorkowanych miast znalazł się także holenderski Utrecht, w którym też są to 53 godziny i belgijska Gandawa, gdzie na korki trzeba poświęcić ok. 52 godzin w roku.
Zestawienie firmy INRRIX to nie jedyny tego typu ranking, jaki jest sporządzany na świecie. W ubiegłym roku holenderska firma TomTom przygotowała ranking, w którym znalazła się nasza stolica. Warszawa zajęła na wysokim, 9. miesiącu spośród 146 największych i przy tym najbardziej zakorkowanych miast na globie. W tym przypadku obliczano jednak procentowy poziom zakorkowania.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.