Na jedną ofertę zatrudnienia w urzędach pracy przypada średnio 58 bezrobotnych
Z informacji uzyskanych przez "Dziennik Gazetę Prawną" wynika, że w co trzecim województwie na jedną ofertę zatrudnienia w urzędach pracy przypada ponad 100 bezrobotnych. Zdaniem "DGP" sytuacja ta nie poprawi się, ponieważ przedsiębiorcy wolą szukać pracowników samodzielnie, bez pomocy państwa - czytamy na portalu Gazetaprawna.pl.
Główny Urząd Statystyczny podaje, że w poprzednim miesiącu na jedna ofertę zatrudnienia w urzędzie pracy przypadało średnio 58 bezrobotnych w całym kraju. Rok wcześniej było ich 53. Jednak istnieją regiony, które pod tym względem wypadają jeszcze gorzej. W województwach podlaskim, warmińsko-mazurskim, lubelskim, podkarpackim i świętokrzyskim na jedną ofertę pracy przypadało ponad 100 osób bez zatrudnienia. Palmę pierwszeństwa w tym niechlubnym zestawieniu dzierży podlaskie, gdzie na jedną ofertę zatrudnienia przypada aż 220 bezrobotnych.
Według Karoliny Sędzimir - ekonomistki PKO BP - tereny te są regionami rolniczymi i działa tam niewiele dużych przedsiębiorstw. To tylko część powodów takiego stanu rzeczy. Specjalistka twierdzi, że do urzędów pracy trafia 30% wszystkich propozycji zatrudnienia dostępnych na rynku. Powodem jest zmiana prawa. Od początku roku przedsiębiorca musi osobiście i na piśmie składać oferty zatrudnienia w pośredniaku. Wcześniej wystarczała wiadomość elektroniczna lub telefon.
Eksperci rynku pracy utrzymują, że panująca na nim sytuacja nie poprawi się, a nawet ulegnie pogorszeniu. Właściciele przedsiębiorstw tworzą mało nowych miejsc zatrudnienia, gdyż nie mają zaufania do sytuacji gospodarczej. Dlatego nawet jeśli dostają dodatkowe zamówienia, wolą zapłacić nadgodziny już zatrudnionym, niż rekrutować nowych pracowników.
Według Karoliny Sędzimir - ekonomistki PKO BP - tereny te są regionami rolniczymi i działa tam niewiele dużych przedsiębiorstw. To tylko część powodów takiego stanu rzeczy. Specjalistka twierdzi, że do urzędów pracy trafia 30% wszystkich propozycji zatrudnienia dostępnych na rynku. Powodem jest zmiana prawa. Od początku roku przedsiębiorca musi osobiście i na piśmie składać oferty zatrudnienia w pośredniaku. Wcześniej wystarczała wiadomość elektroniczna lub telefon.
Eksperci rynku pracy utrzymują, że panująca na nim sytuacja nie poprawi się, a nawet ulegnie pogorszeniu. Właściciele przedsiębiorstw tworzą mało nowych miejsc zatrudnienia, gdyż nie mają zaufania do sytuacji gospodarczej. Dlatego nawet jeśli dostają dodatkowe zamówienia, wolą zapłacić nadgodziny już zatrudnionym, niż rekrutować nowych pracowników.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.