NIE dla uboju rytualnego
Ubój rytualny to jedna z tych spraw, o których w ostatnich tygodniach było wyjątkowo głośno. W tym czasie dochodziło do protestów organizowanych przez obrońców zwierząt domagających się humanitarnych warunków uboju, jak i tych organizowanych przez hodowców bydła, którzy chcieli uświadomić, że utrzymanie zakazu uboju rytualnego zmniejsza liczbę miejsc pracy w sektorze rolniczym. Sejm postanowił jednak utrzymać zakaz.
Kwestia uboju rytualnego podzieliła polskie społeczeństwo. Wydaje się jednak, że większa grupa osób jest przeciwna takim działaniom i opowiada się za bardziej humanitarnymi sposobami uśmiercania zwierząt. Po protestach odbywających się w ostatnich dniach, organizowanych przez obrońców zwierząt, jak i po protestach przeciwko utrzymaniu zakazu organizowanych przez hodowców bydła, wreszcie dzisiaj Sejm podjął decyzję w tej sprawie.
Ostatecznie, posłowie zagłosowali przeciwko ustawie wprowadzającej ubój rytualny w naszym kraju. Takiego zdania było 222 polityków. Kolejnych 178 posłów opowiedziało się za ubojem rytualnym, a 9 wstrzymało się od głosu. W grupie polityków popierających ubój bez wcześniejszego ogłuszania znaleźli się członkowie Solidarnej Polski i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Sprzeciwiali mu się natomiast politycy należący do Prawa i Sprawiedliwości, Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Ruchu Palikota.
Posłowie należący do Platformy Obywatelskiej zostali zwolnieni z dyscypliny partyjnej. 37 spośród nich postanowiło w ogóle nie brać udziału w głosowaniu, a 38 sprzeciwiło się projektowi ustawy wprowadzającej ubój bez ogłuszania, który zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego był zabroniony od początku tego roku.
Sejmowe głosowanie poprzedzone było jeszcze jedną, burzliwą dyskusją. Politycy przedstawiali swoje argumenty kłócąc się o to, czy ważniejszy jest większy humanitaryzm, czy wspieranie sektora rolniczego, w tym szczególnie hodowców bydła. Poza rolnikami, na legalizację uboju rytualnego nalegali wyznawcy judaizmu, których obowiązuje dieta koszerna.
Ministerstwo Rolnictwa obawia się, że zakaz uboju rytualnego negatywnie wpłynie na wyniki osiągane przez rodzimą gospodarkę. Według niektórych polityków, ma on doprowadzić do likwidacji wielu miejsc pracy w rolnictwie. Jednocześnie, przeciwnicy uboju rytualnego zauważają, że od początku tego roku wcale nie pogorszyła się sytuacja na rynku, nie zmalała liczba miejsc pracy ani nie straciliśmy rynków zbytu.
Ostatecznie, posłowie zagłosowali przeciwko ustawie wprowadzającej ubój rytualny w naszym kraju. Takiego zdania było 222 polityków. Kolejnych 178 posłów opowiedziało się za ubojem rytualnym, a 9 wstrzymało się od głosu. W grupie polityków popierających ubój bez wcześniejszego ogłuszania znaleźli się członkowie Solidarnej Polski i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Sprzeciwiali mu się natomiast politycy należący do Prawa i Sprawiedliwości, Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Ruchu Palikota.
Posłowie należący do Platformy Obywatelskiej zostali zwolnieni z dyscypliny partyjnej. 37 spośród nich postanowiło w ogóle nie brać udziału w głosowaniu, a 38 sprzeciwiło się projektowi ustawy wprowadzającej ubój bez ogłuszania, który zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego był zabroniony od początku tego roku.
Sejmowe głosowanie poprzedzone było jeszcze jedną, burzliwą dyskusją. Politycy przedstawiali swoje argumenty kłócąc się o to, czy ważniejszy jest większy humanitaryzm, czy wspieranie sektora rolniczego, w tym szczególnie hodowców bydła. Poza rolnikami, na legalizację uboju rytualnego nalegali wyznawcy judaizmu, których obowiązuje dieta koszerna.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.