NFZ ograniczy zakres darmowych usług medycznych?
Fatalna sytuacja finansowa Narodowego Funduszu Zdrowie sprawia, że zwiększa się ryzyko, iż będziemy musieli dopłacać nawet do leczenia w państwowych jednostkach. Z szacunków wynika, że do końca 2013r. w budżecie NFZ może zabraknąć okrągłego miliona złotych. W związku ze zbyt ograniczonymi środkami, NFZ zamierza zacząć płacić tylko za część usług medycznych świadczonych przez powołane do tego celu placówki.
Według obliczeń specjalistów, jeszcze w tym roku w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia może zabraknąć nawet okrągłego miliona złotych! Żeby NFZ mógł przetrwać tak poważny kryzys, polscy politycy uznali, że najlepiej byłoby ograniczyć zakres opłacanych przez państwo usług medycznych. Tym samym, zmuszono by wielu Polaków do samodzielnego płacenia za opiekę medyczną.
Na szczęście, osoby mające poważne problemy ze zdrowiem, mogą spać spokojnie – za ich leczenie NFZ na pewno będzie płacił. Gorzej jest w przypadku Polaków, którzy chcą jedynie w optymalny sposób dbać o zdrowie. Okazuje się, że np. wizyty u dentysty będą najprawdopodobniej wymagały od nas dopłaty z własnej kieszeni, a NFZ sfinansuje je tylko określonej grupie wiekowej – dzieciom i seniorom.
Problem z wielkością środków finansowych, jakimi dysponuje NFZ jest coraz większy. Pieniądze te pochodzą bowiem ze składek odciąganych z pensji osób pracujących. Jako, że sytuacja na rodzimym rynku pracy też jest niezbyt dobra i raczej nie szybko ulegnie poprawie, trudno spodziewać się polepszenia w kwestii budżetu NFZ. Można zatem przygotować się na to, że dopóki będziemy mieli relatywnie wysokie bezrobocie, to będziemy mieli też kłopot ze środkami na leczenie.
Ze względu na głęboko zakorzeniony kryzys finansowy w NFZ, na pewno poprawy nie zauważymy w przyszłym roku. Z tego też powodu, przy opracowywaniu budżetu na 2014r., NFZ zadecydował, że samorządy dostaną tyle samo pieniędzy, co w roku bieżącym. Nie ma mowy o żadnych podwyżkach i raczej nie można liczyć na to, że NFZ zostanie poratowany środkami z budżetu państwa. Tam też nie pozostało już zbyt wiele.
A co może pomóc NFZ? Część ekspertów twierdzi, że jedyną racjonalną opcją byłoby podniesienie składek, jednak i tu pojawia przeszkoda – gdyby do tego doszło, to wzrosłyby ogólne koszty pracy. W dobie kryzysu mogłoby to tylko dobić niektóre przedsiębiorstwa i skłonić je do zwolnień. Pozostaje jeszcze opcja dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych, o której wspomniał niedawno rząd. Miałaby to być alternatywa do obecnego leczenia prywatnego.
Na szczęście, osoby mające poważne problemy ze zdrowiem, mogą spać spokojnie – za ich leczenie NFZ na pewno będzie płacił. Gorzej jest w przypadku Polaków, którzy chcą jedynie w optymalny sposób dbać o zdrowie. Okazuje się, że np. wizyty u dentysty będą najprawdopodobniej wymagały od nas dopłaty z własnej kieszeni, a NFZ sfinansuje je tylko określonej grupie wiekowej – dzieciom i seniorom.
Problem z wielkością środków finansowych, jakimi dysponuje NFZ jest coraz większy. Pieniądze te pochodzą bowiem ze składek odciąganych z pensji osób pracujących. Jako, że sytuacja na rodzimym rynku pracy też jest niezbyt dobra i raczej nie szybko ulegnie poprawie, trudno spodziewać się polepszenia w kwestii budżetu NFZ. Można zatem przygotować się na to, że dopóki będziemy mieli relatywnie wysokie bezrobocie, to będziemy mieli też kłopot ze środkami na leczenie.
Ze względu na głęboko zakorzeniony kryzys finansowy w NFZ, na pewno poprawy nie zauważymy w przyszłym roku. Z tego też powodu, przy opracowywaniu budżetu na 2014r., NFZ zadecydował, że samorządy dostaną tyle samo pieniędzy, co w roku bieżącym. Nie ma mowy o żadnych podwyżkach i raczej nie można liczyć na to, że NFZ zostanie poratowany środkami z budżetu państwa. Tam też nie pozostało już zbyt wiele.
Chcesz leczyć się zagranicą? NFZ zwróci Ci pieniądze!
Polacy żałują pieniędzy na ubezpieczenia
Nie będzie emerytur dla tysięcy Polaków? Nowy projekt ZUS
Rząd chce zlikwidować ZUS, NFZ i PIT!
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.