Na przestrzeni całego 2012r. Narodowy Fundusz Zdrowia przeprowadził dokładnie 1076 kontroli w różnych aptekach. Aż 938 spośród nich wykazało jakieś nieprawidłowości, które zakończyły się wydaniem przez jednostkę zaleceń pokontrolnych. Najczęściej problemy dotyczyły źle wypisanych recept, które mimo wszystko, zostały przyjęte i zrealizowane.

Należy przy tym zaznaczyć, że w ubiegłym roku umowę z NFZ i możliwość refundacji leków miało 13 366 aptek i dodatkowo, 1145 punktów aptecznych.

Łączna kwota kar finansowych nałożonych na apteki wydające leki, mimo nieprawidłowości na receptach, wyniosła ponad 1,6 miliona złotych. Wszystkich kar było niemal 33 tysiące. Kontrolerzy działający z ramienia NFZ zaznaczają, że wiele błędów znajdujących się na receptach jest notorycznie powtarzanych.

Wciąż jeszcze okazuje się, że wypisujący recepty lekarze zapominają o tym, aby zawrzeć na papierze dokładne dane pacjenta, a także wszystkie niezbędne dane dotyczące samej recepty. Choć wydaje się to aż niemożliwe, to jednak bywa również tak, że lekarze zapominają o podpisie albo o pieczątce.

Oprócz tego, na wielu receptach nie ma pełnej nazwy leku lub jest ona napisana błędnie. Zdarza się także, że nie ma informacji na temat dawkowania albo wielkości przepisanego opakowania lekarstw. Jeszcze jednym problemem jest fakt, że czasami wydawane są leki na podstawie recept, których termin realizacji już się skończył.

Pojawiały się również recepty, które były umyślnie zmieniane tak, by udało się zakupić leki refundowane. Na niektórych dokumentach tego typu zamieniano numery recept, a bywały i takie recepty, które były całkiem fałszywe.

Szczególną uwagę kontrolerów zwróciły recepty na leki refundowane przeciwnowotworowe, psychoanaleptyczne, psychotropowe, trujące. Nieprawidłowości dopatrzono się w receptach na substancje o wartości przekraczającej 36 tysięcy złotych.