Narodowy Bank Polski opublikował dane na temat oszczędności Polaków. Okazuje się, że posiadamy ich coraz więcej. Pod koniec minionego roku łączna suma odłożonych przez nas środków przekraczała 850 mln złotych. W okresie styczeń-marzec bieżącego roku przybyło dodatkowo 38,3 mld złotych. To aż o ok. 4 mld więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Eksperci przyznają, że oszczędności obywateli naszego kraju rosną coraz szybciej.

Najpopularniejszym sposobem oszczędzania są w Polsce lokaty bankowe. W samym tylko I kwartale tego roku znalazło się na nich ok. 14,9 mld złotych. Dla Polaków stanowią one dogodną opcję, ponieważ zasady ich funkcjonowania są nieskomplikowane, a przede wszystkim, środki można w dowolnej chwili wycofać. Jedyną konsekwencją ich wypłaty jest zwykle utrata zysków z oprocentowania.

Eksperci podkreślają, że lokaty nie dają możliwości zbyt dużego powiększania oszczędności, jednak są bezpieczne i właśnie to sprawia, że Polacy tak chętnie z nich korzystają. Nie zależy nam na dużych zyskach, ale też nie chcemy podejmować ryzyka, dlatego wolimy mniejsze dochody przy większym poziomie bezpieczeństwa. Natomiast wybierając konkretne opcje oszczędzania, staramy się dokładnie je poznać, by nie podjąć nieodpowiedniej decyzji.

Poza lokatami całkiem popularne są akcje i różne inne udziały kapitałowe. Oszacowano, że od początku tego roku do końca marca Polacy ulokowali w nich ogółem 17,6 mld złotych. Bardzo często są to fundusze dłużne, ale o ograniczonym ryzyku. Wciąż widać również zainteresowanie długoterminowymi programami oszczędnościowymi opierającymi się na ubezpieczeniach na życie i dożycie.

Niestety wciąż wielu z nas nie jest w stanie odkładać żadnych funduszy. Udaje się to mniej niż połowie Polaków, mimo że chęć oszczędzania deklaruje przeważająca część ankietowanych. Eksperci mają jednak nadzieję, że liczba oszczędzających Polaków będzie wzrastała. Jednocześnie są przekonani, że trendy w oszczędzaniu nie ulegną żadnej większej zmianie.